Zmiany hormonalne, niewystarczająca ilość snu oraz stres sprawiają, iż nasze spojrzenie może wyglądać na zmęczone i ospałe. Odkąd zaczęłam używać tego serum pod oczy, stało się bardziej wypoczęte, a ja zbieram same pochwały.
Bless the less Żel-serum pod oczy Miya Cosmetics - jak działa na skórę?
Żel znajduje się w minimalistycznej, białej tubce zakończonej metalowym aplikatorem w formie kuleczki. Przekładam go do lodówki, aby rano wzmocnić chłodzące działanie kosmetyku. Regularnie stosowane przez 3 tygodnie dał świetny efekt wypoczętej cery, jak po 10 h spania! Redukuje ślady zmęczenia i przywraca świetlisty wygląd skórze. Zapobiega tworzeniu się kurzych łapek i wygładza istniejące linie pod oczami. Nadaje się do cery wrażliwej i odwodnionej, pielęgnując ją w delikatny i przemyślany sposób.
Składniki aktywne:
- Liftiss - skutecznie poprawia napięcie skóry i daje promienny wygląd cerze,
- Hydrolat z pomarańczy - odświeża skórę oraz wysusza niedoskonałości,
- Kofeina - poprawia mikrokrążenie w skórze, niwelując zastoje limfy pod oczami,
- Betaina - silnie nawilża i wygładza skórę,
- Neuropeptyd - redukuje zmarszczki mimiczne i wygładza skórę.
Jak masować okolice pod oczami, aby zmniejszyć widoczność kurzych łapek?
Do masażu zawsze warto wykorzystać serum lub krem pod oczy. Możecie to zrobić rollerami z opcją chłodzenia okolic oczu lub dzięki opuszków palców. Wybierając tę drugą opcję, zawsze staram się wykonywać ten jeden ruch, choćby gdy o poranku mam mało czasu. Wykonywany regularnie 2x dziennie pozwoli na zatrzymanie młodszego i pełnego wigoru spojrzenia.
Jak masować?
Przesuwajcie palcem od zewnętrznego kącika oka ku wewnętrznemu. Następnie przejdźcie na górną powiekę i zacznijcie od środkowego ku zewnętrznemu. W ten sposób pozwalacie skuteczniej pozbyć się zatrzymanej limfy i poprawić mikrokrążenie w skórze pod oczami.