Rosjanie coraz chętniej podróżują do Europy i mają na to oficjalne pozwolenie. Statystyki nie kłamią: liczba wiz Schengen wydanych posiadaczom rosyjskich paszportów w 2024 wzrosła o jedną czwartą w porównaniu z rokiem ubiegłym. To zaskakujące, bo po agresji na Ukrainę wiele państw UE wprowadziło surowe ograniczenia. Tymczasem Włochy wciąż szeroko otwierają drzwi dla rosyjskich turystów. Czy to tylko uprzejmość, czy też polityczny zgrzyt, który dzieli państwa Starego Kontynentu?
REKLAMA
Zobacz wideo #WizaDonikąd. Prawda o "wycieczkach na Białoruś". "Nikt nie próbuje tego zatrzymać"
Czy Rosjanie mogą wjeżdżać do Polski? Ruch turystyczny jest wstrzymany
Jeszcze do niedawna podróże do Europy dla Rosjan były mocno utrudnione. Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie kraje strefy Schengen zaczęły masowo odrzucać wnioski wizowe obywateli Rosji. Niektóre państwa, jak Polska, Łotwa, Litwa, Estonia czy Czechy, całkowicie wstrzymały ich wydawanie w celach turystycznych. Unia Europejska zniosła również porozumienie o ułatwionym ruchu wizowym, co miało skutecznie zniechęcić Rosjan do podróży na Zachód.
Według statystyk z Barometru Schengen na 2024 rok, zaprezentowanego podczas posiedzenia Rady Ministrów Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych UE w Brukseli, w zeszłym roku wydano 565 069 wiz Schengen dla obywateli Rosji, co oznacza wzrost o 25 proc. względem poprzedniego. Niemal 90 proc. z nich to wizy turystyczne, mimo iż wiele państw UE zaostrzyło przepisy i zamknęło drzwi dla rosyjskich podróżnych. Włochy pozostają wyjątkiem, przyznając 134 141 wiz, co czyni je liderem w tej kwestii. Dane te budzą kontrowersje - czy Europa faktycznie ogranicza napływ rosyjskich turystów, czy tylko stwarza takie pozory?
Rosyjski paszport - zdjęcie ilustracyjne Fot. Wikipedia.org/By MediaPhoto.Org - mediaphoto.org Own work, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=27854369
Rosyjscy turyści, a bezpieczeństwo Europy. Dlaczego wzrost wiz budzi obawy?
Fakt, iż Rosjanie wciąż swobodnie podróżują po Europie, niepokoi kraje leżące w jej wschodniej części. Szczególnie dotyczy to państw, które jako pierwsze zdecydowały się zamknąć granice dla rosyjskich turystów. Litwa, Łotwa, Estonia, Polska i Czechy nie zmieniają swojego stanowiska, podkreślając, iż swobodne podróże obywateli kraju prowadzącego wojnę mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa UE.
Łotwa zaapelowała w Brukseli o całkowity zakaz wydawania wiz turystycznych dla Rosjan, wskazując na rosnące zagrożenie szpiegostwem i destabilizacją Europy. Minister spraw wewnętrznych tego kraju, Rihards Kozlovskis, nie pozostawił złudzeń. - W obecnych okolicznościach nie możemy kontynuować działalności jak zwykle, musimy przyznać, iż jesteśmy w stanie wojny hybrydowej - mówił. Łotewskie władze obawiają się, iż rosyjscy podróżni mogą mieć powiązania z reżimem i działać na jego korzyść, wykorzystując swobodę przemieszczania się po Europie. Dlatego według Kozlovskisa, odmowa wiz obywatelom Rosji powinna być moralnym obowiązkiem państw należących do strefy Schengen.
Czy UE powinna zakazać wydawania wiz Schengen dla Rosjan? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.