W piątek 14 listopada odbędzie się akcja protestacyjna zachodniopomorskich rolników. Rolnicy chcą zwrócić uwagę na trudną sytuację w rolnictwie i szereg problemów, z jakimi mierzą się gospodarstwa w całym kraju.
W Drawsku Pomorskim protest odbędzie się na parkingu przy ul. Starogrodzkiej w godzinach przedpołudniowych. Po zebraniu uczestników planowany jest przejazd kolumny pojazdów rolniczych ulicami miasta. Organizatorzy podkreślają, iż akcja ma mieć spokojny charakter – nie będą blokowane drogi, jednak kierowcy muszą liczyć się z chwilowymi utrudnieniami w ruchu.
Trudny rok dla rolników
Jak wskazują przedstawiciele branży, rok 2025 był wyjątkowo wymagający. Najpierw rolnicy zmagali się z anomaliami pogodowymi, a następnie z niskimi cenami w skupach, które sprawiły, iż transport zbóż czy warzyw często był nieopłacalny. W tle przez cały czas słychać sprzeciw wobec umowy Unii Europejskiej z Mercosur oraz napływu tańszej żywności spoza UE.
Organizatorzy protestu alarmują, iż rosną koszty produkcji, a opłacalność gospodarowania spada. Rolnicy mówią wprost – nie walczą o przywileje, ale o przetrwanie swoich gospodarstw, rodzin i polskiej wsi.
Trzy główne postulaty
Zachodniopomorska Izba Rolnicza przedstawiła trzy najważniejsze postulaty rolników:
- rekompensata poniesionych strat w produkcji rolnej,
- poprawa opłacalności produkcji,
- zatrzymanie napływu produktów spoza Unii Europejskiej.
„Rolnik nie potrzebuje jałmużny, potrzebuje uczciwego rynku i szacunku dla swojej pracy” – podkreślają uczestnicy protestu.
Ogólnopolska akcja
Choć inicjatywa ma charakter regionalny, równolegle protesty zaplanowano w wielu innych województwach, m.in. w Małopolsce, Wielkopolsce i na Mazowszu. Wszędzie forma protestu ma być podobna – pokojowe przejazdy ciągników bez blokowania dróg.
Celem akcji jest zwrócenie uwagi opinii publicznej i władz na problemy polskiego rolnictwa oraz podkreślenie znaczenia krajowej produkcji żywności.
Organizatorzy apelują do mieszkańców o wyrozumiałość i wsparcie. „Wspólnie walczmy o polskie produkty i polskich producentów” – mówią rolnicy.














