Jak się robi coś co roku, od siedemnastu już lat, to chyba można już to nazwać tradycją.
A więc witajcie, moje tradycyjne rogale świętomarcińskie!
Przepis – co roku taki sam: https://garstkasmaku.home.blog/2021/11/11/rogale-swietomarcinskie-3/
Jeszcze tylko coroczne pytanie: czy św. Marcin przyjedzie na białym koniu?
W tym roku nie, na śnieg nie ma szans, póki co. Cieszymy się złotą jesienią, choć trochę zamgloną.