Rodzina musi być różnorodna,bo dzięki temu jest silniejsza.

migracjakrolowej.home.blog 2 miesięcy temu

-Outer Range

  • Synu, też tak czasem masz, iż jak coś Cię wciągnie to masz ochotę siedzieć w tym i patrzeć na to tak długo aż się skończy? – zapytałam Mieszka gdy spotkaliśmy się późno wieczorem w kuchni.
  • Nie. Nigdy tak mi się nie przydarza.
  • A jak grasz? Nie masz ochoty, żeby zarwać całą noc jak coś Cię wciągnie?
  • Dobra, zdarza się.

Wściekła jestem na siebie strasznie. Po co mi było oglądanie serialu wczoraj? Położyłam się spać po północy, potem miałam gonitwę myśli, dlaczego mam niedopłatę na koncie ZUS-u i gdzie zrobiłam błąd (olśniło mnie i już wiem), a pobudkę miałam przed szóstą, bo dziecko odstawiałam na przystanek gdy jeszcze było ciemno. Zresztą wróciłam i kolejne odstawiałam na inny przystanek i cały czas było ciemno. Tydzień szykuje mi się pełen zadań, a ja JUŻ w poniedziałek jestem zombie. Z oponami ustawiłam się na czwartek, mam jedną wycieczkę z uczniami i jedną wycieczkę do innego miasta. Dziś Łucja ma ostatnie jazdy, a jutro rano będzie niezłe napięcie, żeby zdążyć z Lilą do alergologa przed moimi korkami. Na czwartek też chciałam umówić Mieszka do fryzjera, ale a)dziś mojej fryzjerki nie ma b)te opony mogą się przesunąć, więc MOŻE lepiej w inny dzień przyciąć grzywę alpace (tak nazywamy w domu włosy młodego)? Goni mnie jeden deadline i najchętniej rozłożyłabym się z tym w pociągu, ale powinnam to wysłać w pierwszej połowie tygodnia, a jechać będę w drugiej. Z tematów bardziej relaksujących fajnie było by jakąś dynię kupić w tym tygodniu!

Ubiegłotygodniowe spotkanie. Też przydałby mi się fryzjer!

Idź do oryginalnego materiału