Ciasto robię na świeżych drożdżach, ale nie kulam z niego bułeczek i nie kładę ich na parze, tylko stosuję metodę dobrze znaną z innych klusek. Kluski drożdżowe za każdym razem wychodzą mięciutkie, delikatne i bardzo puszyste. Podaję je na słodko lub wytrawnie, w zależności od apetytu. Latem to tanie danie jest podstawą mojego jadłospisu.