„Przymykanie oka to nasza narodowa supermoc”. O filmie „Ministranci” rozmawiamy z Piotrem Domalewskim
Zdjęcie: Tobiasz Wajda, Filip Juszczyk, Bruno Błach-Baar i Mikołaj Juszczyk jako tytułowi „Ministranci (Fot. materiały prasowe)
Nie każdy bohater nosi pelerynę. W filmie „Ministranci”, który właśnie wchodzi do kin, czwórka osiedlowych kumpli i tytułowych ministrantów, żeby wymierzać sprawiedliwość zakłada kominiarki przerobione chałupniczo z zimowych czapek. Przebranie, na widok którego staruszki uciekają z krzykiem, niedługo witany jest z szerokim uśmiechem ulgi. Filip, Gucci, Kurczak i Mały Kurczak są niczym współcześni Robin Hoodzi – podkradają z kościelnego sejfu, by rozdać ubogim sąsiadom. Na leki, na jedzenie, na buty, na czynsz. Idą z Bogiem, a jednak przeciwko Kościołowi. O filmie, który powstał z poczucia zerowej sprawczości wobec systemu z reżyserem Piotrem Domalewskim rozmawia Ida Marszałek.


![Jak przedłużyć świeżość masła? Proste triki, które działają naprawdę długo! [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/12/c42ef289-4fec-4acb-a0aa-5ddb4ea643c2-1.jpg)





![To dlatego makowiec pęka i wysycha. Oto, jak temu zapobiec [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2020/11/Makowiec.jpg)







