Przez sześć lat młoda piekarka zostawiała jedzenie cichemu bezdomnemu — choćby nie znając jego imienia! W dniu jej ślubu przybyło dwunastu komandosów w pełnych mundurach… i stało się coś niezwykłego. Każdego ranka przed otwarciem piekarni Hania zostawiała na starej drewnianej skrzyni za rogiem zawiniątko w ściereczce — ciepły chleb, drożdżówkę z cynamonem, czasem jabłko lub […]