Przejrzyj dokładnie szafki. choćby 7 tys. zł. Tyle możesz zarobić na biżuterii z PRL-u

Biżuteria często traktowana jest jako świetna inwestycja na przyszłość. Czasami warto sprawdzić, czy nie mamy w swoim domu dodatków, które zostały zakupione przed laty. Kolczyki, bransoletki lub pierścionki z okresu PRL mogą niekiedy zapewnić nam spory zastrzyk gotówki.
Wiele przedmiotów z okresu PRL jest poszukiwana w tej chwili przez kolekcjonerów. To na przykład meble, monety czy czasopisma. Szczególną popularnością cieszy się także biżuteria. Na wyroby których spółdzielni artystycznych warto przede wszystkim zwrócić uwagę? Oto kilka przykładów.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak wyczyścić biżuterię?


Biżuteria z PRL. Te przedmioty mogą być sporo warte
Ogromnym uznaniem wśród kolekcjonerów cieszy się biżuteria ze spółdzielni ORNO. Cechowały ją masywne i nieregularne formy, a także oryginalne, modernistyczne wzory. Modele z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku do dzisiaj wzbudzają zachwyt i cieszą się dużą popularnością. Warto sprawdzić więc, czy nie posiadamy w swojej kolekcji takich sygnowanych pierścionków, broszek, wisiorków lub klipsów.
Za pojedyncze egzemplarze w zależności od ich stanu oraz kruszcu, z jakiego zostały wykonane, możemy zarobić najczęściej od 300 złotych do choćby kilku tysięcy złotych. Przykładowo, na jednej z internetowych aukcji znaleźliśmy złoty pierścionek ORNO za ponad 7 tysięcy złotych.


Biżuteria z okresu PRLScreen: Allegro


Pierścionki, naszyjniki, bransoletki z PRL. Sprawdź, czy masz produkty z tych spółdzielni
Nieco tańsze są natomiast przedmioty z Rytosztuki - poznańskiej spółdzielni pracy rękodzieła artystycznego. Są to głównie srebrne, niezwykle oryginalne pierścionki najczęściej w stylu art déco. Dostaniemy za nie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Warto wspomnieć, iż biżuteria ta była sygnowana literami "RYT".


Warto poszukać też prac spółdzielni artystycznej Imago Artis. Były to głównie wyroby srebrne wykonane techniką filigranu (wykorzystującej cieniutkie druciki), często inspirowane tradycją krakowską. Kolejnym charakterystycznym elementem były tzw. pigrasy, czyli małe kwiatki wykonane z kuleczek osadzonych w kołnierzach ze zwiniętych drutów.


Za biżuterię z tej spółdzielni możemy dostać w tej chwili zwykle od 200 do 1500 złotych. Czy przechowujesz w swoim domu przedmioty i dokumenty z okresu PRL? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.