Czy na dotkniętych powodzią Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie są miejsca bezpieczne dla turystów? Do tej kwestii na niedzielnych obradach sztabu kryzysowego osobiście odniósł się premier Donald Tusk. Do osób skłonnych odwoływać rezerwacje w hotelach, pensjonatach i ośrodkach na południowym zachodzie kraju zaapelował on o upewnienie się, czy aby na pewno ma to sens. Są bowiem miejscowości, które wielka woda ominęła i życie – także turystyczne – może toczyć się tam normalnie.
– Bardzo bym prosił tych wszystkich, którzy wykupili rezerwacje i cieszyli się na spędzenie wolnego czasu – tutaj głównie na Dolnym Śląsku – żeby upewniali się! Usłyszą naprawdę uczciwą odpowiedź, czy miejsce, do którego chcieli się udać, jest w stanie normalnym, czy tam są szkody, które uniemożliwiają wypoczynek – stwierdził Donald Tusk w niedzielnym wystąpieniu.
Premier zauważył, iż „z całą pewnością w większości przypadków, co zostało wykupione, to normalnie funkcjonuje”. Po czym jeszcze raz zaapelował o to, aby z wypoczynku na południowym zachodzie kraju nie rezygnować w ciemno:
Przypomnijmy, iż dokładnie o to samo w swoim ostatnim materiale apelowała Klaudia Zawistowska z naTemat.pl. „Jeżeli zarezerwujesz teraz pobyt w hotelu, przekażesz fundusze jego właścicielom. Wyjeżdżając na weekend, wakacje itp., wesprzesz sklepikarzy, kupując pamiątki czy robiąc codzienne zakupy. Pomożesz muzeom, do których bilety będziesz kupować, czy restauratorom, do których udasz się na obiad” – wskazywała nasza reporterka.
Aktualnie robi ona objazd po niedotkniętych powodzią, a popularnych turystycznie miejscowościach Dolnego Śląska. Dokładnie opisujący je materiał w naszym serwisie zobaczycie wkrótce, ale już teraz mamy pewność, iż nic nie stoi na przeszkodzie, aby odwiedzać na przykład Polanicę-Zdrój, Duszniki, Kudowę, czy dolnośląskie Szczytno.
Choć zalana została znaczna część Jeleniej Góry, to nie oznacza, iż trzeba porzucać pomysły na wypoczynek w wyższych partiach Karkonoszy. Zupełnie normalnie funkcjonują Szklarska Poręba, Karpacz oraz Świeradów-Zdrój.
