Poprosiłem rodzinę o pomoc w mieszkaniu i nie odmówili, ale sposób, w jaki mnie przyjęli, zranił mnie głęboko.

polregion.pl 1 dzień temu

Okazało się, iż mój syn miał pracować w stolicy, a my mieszkaliśmy w innym mieście, jednak chciałam go odwiedzić. Przez długi czas zastanawialiśmy się, gdzie możemy się zatrzymać na kilka dni, i postanowiliśmy udać się do krewnych. Nie chciałam sprawiać im niedogodności, dlatego natychmiast zadzwoniłam, aby powiedzieć, iż przyjdę tylko wtedy, jeżeli im to pasuje. Rozmawiałam z ciotką, która była zachwycona i powiedziała, iż cieszy się na naszą wizytę. Podczas rozmowy nie zapomniała poprosić o oscypki i inne regionalne produkty, z których ałynie mój region.

Obiecałam, iż na pewno przywiozę i zapewniłam ich, iż nie muszą się tym martwić. Nadszedł dzień wyjazdu, kupiłam dużo z tych rzeczy, chcąc zadowolić moich krewnych. Spakowałam się i pojechałam do stolicy. Przyjechałam późno w nocy, więc krewni, spotykając się ze mną, podali mi tylko herbatę z ciastkami i dżem morelowy. Nic nie powiedziałam, myślałam, iż może nie zdążyli czegoś ugotować. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła, ale tym razem nie milczałam. Poprosiłam o przygotowanie czegoś bardziej sycącego, ale ciotka nie przywiązywała do tego szczególnej wagi.

Byłam po prostu zszokowany takim przyjęciem. Myślałam, iż nie widzieliśmy się od tylu lat i iż przynajmniej zorganizują jakąś ucztę. Widząc, iż jestem głodna, zostawiłam ich siedzących przy stole i poszłam spakować swoje rzeczy. Podziękowałam im za ciepłe powitanie i życzyłam smacznego. Krewni spojrzeli na mnie zaskoczeni, ale nic nie powiedzieli. Chciałam zarezerwować pokój w hotelu, ale okazało się, iż już wszystko było zarezerwowane, a rodzice poborowych mogli zatrzymać się w hotelu za darmo. Szkoda, iż o tym wcześniej nie wiedziałam i zmarnowałam tyle pieniędzy, a w odpowiedzi otrzymałam takie podejście.

Idź do oryginalnego materiału