Cześć Przyjaciele!
Koszty noclegów w Gdańsku, szczególnie latem, są wyjątkowo wysokie. Nie każdego stać na taki wydatek, zatem dla tych z Was, którzy chcieliby zaoszczędzić, mam pomysł na dzień w Gdańsku.
Sposobów na spędzenie czasu w ciągu jednego dnia w Gdańsku jest bez liku. Osobiście zachęcam, by połączyć miejsce nieoczywiste z takim, które zwykle odwiedzamy, przyjeżdżając do stolicy Pomorza.
Rozpoczynamy w ten sposób nową serię wpisów, którymi chciałbym Was zainspirować do pomysłowego zwiedzania Gdańska.
Dlaczego to robię? Urodziłem się w Gdańsku i mieszkałem przez ponad 33 lata (od niedawna mieszkam w niedalekiej Bydgoszczy). Od kilkunastu lat interesuje się mym ukochanym miastem, zaś od niemal dziesięciu prowadzę niniejszą stronę, na której znajdziecie grubo ponad 900 artykułów.
Jeśli chcielibyście mi się jakoś odwdzięczyć, możecie to zrobić, stawiając mi wirtualną kawkę. Dzięki temu będę mógł spokojnie prowadzić bloga, odwiedzać jak najczęściej Gdańsk i pokazywać Wam świetne miejsca (w tym wiele mało znanych).
Kliknij w przycisk poniżej, aby dowiedzieć się jak to zrobić
Na pierwszy rzut idzie pomysł, który zrealizujecie w pojedynkę, we dwoje lub całą rodziną. Połączycie plażowanie na dość dyskretnej, a na pewno jednej z piękniejszych plaż w Gdańsku (i nie tylko) z buszowaniem między stoiskami Jarmarku Św. Dominika. Podpowiem Wam również gdzie zjeść i nie wydać miliona monet.
Zapraszam Was serdecznie do lektury!
Jedna z najpiękniejszych, nie tylko w Gdańsku
Plażowanie w dyskretnym miejscu w Gdańsku? W sezonie? To możliwe?! Owszem, jak najbardziej możliwe. Gdańsk posiada długą linię brzegową, w tym ponad 20 km plaż. Wiele osób twierdzi (i bardzo słusznie), iż najcudowniejsze są plaże na Wyspie Sobieszewskiej.
Wyspa Sobieszewska leży w granicach miasta i dojedziecie tam komunikacją miejską w ciągu 30-40 minut. Długość plaż na samej wyspie to 11 km, z czego mamy trzy odcinki strzeżone przez ratowników (wejścia 7, 11 i 16).
Jak uniknąć tłumów?
Otóż większość ludzi idzie/jedzie tam, gdzie jest najłatwiej, gdzie można najbliżej podjechać samochodem, gdzie są lody i picie. Najczęściej zagęszczone są plaże strzeżone.
Moja propozycja jest taka
Zaopatrzeni w prowiant (tam gdzie jedziecie, nie ma sklepu!), wsiadacie w autobus linii 186 pod Dworcem Głównym i jedziecie aż do przystanku “Ornitologów”. Wówczas idziecie kawałek dalej w kierunku, w którym jechaliście autobusem, by następnie skręcić (jak na mapie) w prawo, przejść przez wydmy i iść przed siebie ścieżką przez las. Trasa jest dość prosta, adekwatnie jest tylko jeden moment, w którym trzeba dokonać wyboru, którą alejką dalej iść. Wybieracie tą po lewej, ale to też zaznaczyłem na mapie.
Droga do plaży ma jakieś 2 km i wiem, iż to niemało, aczkolwiek widok wydm, plaży i morza, niewątpliwie to wynagrodzi. Tym bardziej, iż na spokojnie znajdziecie swoje miejsce, gdyż przy wejściu nr 19 nie specjalnych tłumów.
Wracając do miasta, gdzie czeka na Was tani obiad
Wracacie tą samą drogą, sprawdzając wcześniej rozkład linii autobusowej 186. Jedziecie wówczas do centrum, wysiadając na przystanku “Brama Żuławska”. Tuż obok, na ulicy Długie Ogrody, znajdziecie kramy Jarmarku Św. Dominika. Tak się składa, iż w tej części miasta, kupcy oferują antyki i produkty kolekcjonerskie, a więc można napotkać różne “smaczki”.
Apopos smaku, po plażowaniu musieliście zgłodnieć, mam więc dobrą wiadomość. Właśnie przy Długich Ogrodach, działa lokal o nazwie “Stołówka Gdańska”, gdzie za 26 zł zjecie dwudaniowy obiad! Bar czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach 11:00-18:00 oraz w weekendy od 11:00 do 17:00. Więcej informacji TUTAJ.
Jarmarkowe szaleństwo!
Jarmark Św. Dominika swą tradycją sięga 1260 roku, kiedy to 4 sierpnia, w imieniny Dominika, miasto otrzymało prawo do organizacji Jarmarku Św. Dominika. Turyści jarmark lubią, mieszkańcy niekoniecznie, a ja uważam, iż to świetna impreza. Co prawda stoiska i produkty się powtarzają, fajnie byłoby, gdyby było więcej nowości, ale i tak każdego roku jest świetnie.
Mapy z ulicami, na których odbywa się jarmark, znajdziecie w wielu punktach miasta. Warto tak poprowadzić spacer, aby zajrzeć w jak najwięcej “jarmarkowych” ulic, nie zapominając, iż Gdańsk to miasto wyjątkowo bogatej i wyrafinowanej architektury.
Nie zapomnijcie o wartości miasta
Spacerując ulicą Św. Ducha, wejdźcie do Bazyliki Mariackiej (póki co za darmo!), a więc drugiej największej świątyni z cegły na świecie. Wędrując ulicą Szeroką, zwiedźcie Żuraw i zapoznajcie się z handlową historią miasta. Przechadzając się Groblą I, II, III i IV oraz Straganiarską, nie zapominajcie od Hali Targowej, która już niedługo będzie działała w tej formie.
Obowiązkowo musicie zajrzeć na Mariacką, Długi Targ i Długą, by dalej iść “jarmarkowym tropem” ulicami: Tkacką, Kołodziejską, Węglarską i Pańską. Z kolei na Starym Mieście (do tej pory chodziliście po Głównym Mieście) śmigacie ciągiem ulic – Podmłyńska, Wielkie Młyny i Rajska – a tam kupujecie pamiątki z jarmarku i zwiedzacie, chociażby Muzeum Bursztynu.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Myślę, a choćby jestem pewien, iż tak spędzony dzień w Gdańsku, zapamiętacie na długo. Z jednej strony natura, plaża, pełne uroku nadmorskie pejzaże, z drugiej serce miasta, zabytki i jarmark, turyści i zwiedzanie.
Dziękuję za wizytę na blogu i lekturę nowego artykułu. Dajcie znać, jak podoba się Wam tego typu pomysł na dzień w Gdańsku. Z biegiem czasu będą inne, dostosowane do pory roku, imprez itp.