Zaledwie dwie godziny jazdy od polskiej granicy, na północ od Brna, rozciąga się kraina, która od wieków fascynuje ludzi. Morawski Kras to rezerwat przyrody, w którym podziemne rzeki i ogromne zapadliska tworzą krajobraz jak z innego świata. W samym jego sercu czeka urwisko zwane Przepaścią Macochy, od stuleci owiane legendą. Tutaj natura pokazuje swoją siłę, a historia dodaje całości niezwykłego, tajemniczego charakteru.
REKLAMA
Zobacz wideo Majorka poza sezonem? Ależ oczywiście! [VLOG]
Czym jest Przepaść Macochy? Warto przyjechać i nacieszyć oczy jej widokiem
Przepaść Macochy to największy lej krasowy w Czechach, którego głębokość sięga niemal 139 metrów. Powstała wskutek zawalenia stropu podziemnych jaskiń, a dziś stanowi jedną z największych atrakcji całego rezerwatu. Dwa punkty widokowe, górny i dolny mostek, pozwalają spojrzeć w otchłań, której dno porasta zieleń i mech. Widok robi ogromne wrażenie, bo skali miejsca nie da się porównać do niczego innego w regionie. Do przepaści można dotrzeć pieszo lub korzystając z kolejki linowej, która w kilka minut przewozi turystów w górę i w dół. Z poziomu dna zobaczyć można także podziemne korytarze i jeziora, które są częścią Jaskini Punkevni, gdzie realizowane są niezwykłe rejsy łodzią.
Jaka jest legenda o przepaści Macochy? Ludzie opowiadają ją do dziś
Nazwa tego magicznego miejsca wywodzi się z dawnej opowieści o kobiecie, która chciała pozbyć się pasierba, by zapewnić dziedziczenie własnemu dziecku. Według legendy zrzuciła chłopca w otchłań, ale ten uratował się, chwytając gałęzi i wrócił do wioski. Gdy ludzie poznali prawdę, ukarali macochę. Według różnych wersji została strącona przez mieszkańców lub sama odebrała sobie życie. Historia ta na zawsze związała się z urwiskiem i nadała mu złowrogi charakter. Pierwsze zejścia do przepaści miały miejsce w XVIII wieku, a późniejsze badania XIX oraz XX wieku pozwoliły odkryć i udostępnić turystom cały system jaskiń.
Morawski Kras to nie tylko przepaść Macochy. Warto poświęcić mu dłuższą "chwilę"
Cały rezerwat rozciąga się na 25 kilometrów długości. To jeden z najciekawszych obszarów krasowych w Europie, gdzie doliny, zapadliska i groty powstały dzięki pracy wody i czasu. Pod ziemią odkryto ponad tysiąc jaskiń, z czego tylko kilka można zwiedzać. W lesistych dolinach żyją rzadkie gatunki nietoperzy, a na wapiennych zboczach rosną rośliny typowe dla gór tej części kontynentu. Dzięki temu obszar od lat objęty jest ścisłą ochroną przyrody.
Najbardziej znane jaskinie udostępnione w Morawskim Krasie to Katerinská, Balcarka, Sloupsko-Šošuvskie, Výpustek i Punkevní połączona z Przepaścią Macochy. Każda z nich ma swój charakter, od ogromnych komór z efektownymi naciekami, przez kolorowe formacje wapienne, aż po korytarze skrywające wojenne historie. Zwiedzanie odbywa się tylko z przewodnikiem, w grupach i o wyznaczonych godzinach, dlatego bilety warto rezerwować wcześniej online, szczególnie latem i w weekendy.
Fotografowanie w jaskiniach jest dozwolone i nie wymaga dodatkowej opłaty, ale obowiązują pewne zasady. Nie wolno używać statywów, lamp błyskowych ani selfie-sticków. Światło w środku jest tak ustawione, by podkreślało kształty i barwy nacieków, dlatego zdjęcia wychodzą naturalnie i bez dodatkowych efektów. Podczas rejsu łodzią w Punkevní szczególnie warto zachować ostrożność - niskie sklepienia i bliskość wody sprawiają, iż telefon czy aparat łatwo lądują na dnie rzeki.
Na powierzchni także nie brakuje wrażeń. Ruiny zamku Blansek przypominają o średniowiecznej historii regionu, a multimedialna ekspozycja przy Skalnym Młynie pozwala zrozumieć procesy, które ukształtowały krajobraz. W całym rezerwacie wytyczono ścieżki piesze i rowerowe, prowadzące przez doliny i wzgórza. To miejsce idealne na kilkudniowy pobyt, w którym można łączyć zwiedzanie podziemi, spacery po lesie i odkrywanie zamków czy zabytków Brna. Jak spędziłbyś/abyś dzień w Morawskim Krasie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.