Górskim szlakiem: Przejechałam ponad 300 km, żeby... kopać kamienie. Było warto

gazeta.pl 3 godzin temu
Gdzie szukać minerałów w Polsce? Niezależnie od tego, czy dopiero zaczynasz swoją przygodę z kamieniami, czy pierwsze wyprawy masz już za sobą, obierz za cel Dolny Śląsk. To doskonała baza wypadowa obfitująca w wiele atrakcji. Nie tylko pod względem grzebania w ziemi.
No dobra, wybieranie się na urlop setki kilometrów samochodem tylko po to, żeby pokopać kamienie, może wydawać się dziwne. Nie każdy jednak jest świadom tego, jak wiele skarbów skrywa ziemia w Polsce. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę kilka regionów. Zresztą na wstępie warto zaznaczyć, iż nie tylko sama ziemia, ponieważ przykładowo w Bieszczadach warto przyjrzeć się strumieniom. Jednak jeżeli nie wiesz, gdzie zacząć, na początek polecam przede wszystkim Dolny Śląsk, gdzie miałam okazję spędzić kilka lipcowych dni. Wszystko dlatego, iż właśnie wtedy odbywały się interesujące warsztaty geologiczne, w których już od dawna chciałam wziąć udział, ale jak to w życiu bywa - ciągle coś. Korzystając z okazji, iż w końcu tu dotarliśmy, zahaczyliśmy też o inne atrakcje, gdyż zdecydowanie jest tu co robić.


REKLAMA


Zobacz wideo Taki widok na Tatry musisz zobaczyć choć raz w życiu


W jakich miejscach szukać minerałów? Koniecznie odwiedź Lubiechową
Ładne kamienie od zawsze przyciągały moją uwagę. I wcale nie mam na myśli jedynie wyrobów jubilerskich, ale choćby te zbierane podczas spaceru po lesie i nad wodą. Nie sądziłam jednak, iż wyjątkowe okazy można znaleźć też w Polsce. Do czasu, aż zobaczyłam filmik uwielbianej przeze mnie rękodzielniczki, która pokazała, iż część wykorzystywanych do tworzenia biżuterii kryształów zbiera w swojej okolicy. Usiadłam więc do komputera i zaczęłam grzebać. I tak trafiłam na tematyczne grupy z cudownościami oraz warsztaty prowadzone m.in. na Dolnym Śląsku. Choć od pierwszych nieśmiałych planów do faktycznego działania minęły długie miesiące, ostatecznie w lipcu wylądowaliśmy w okolicach Kletna, by móc wziąć w nich udział. Zanim jednak do tego doszło, nadrobiliśmy nieco drogi i pierwszego dnia obraliśmy na cel Lubiechową. Nie zniechęciła nas choćby jesienna aura oraz opady deszczu.


O Lubiechowej dowiedziałam się z filmików publikowanych w mediach społecznościowych. To właśnie tam znajduje się prywatna hałda pana Bartka, który udostępnia ją chętnym i spragnionym poszukiwań. Opłata za wejście na 4 godziny wynosi 50 zł. Ponieważ sam często jest na miejscu, można pożyczyć od niego młotki geologiczne i zacząć kopać. Nie brakuje też piły, by od razu sprawdzić znalezione okazy, oraz koparki, w razie gdyby konieczne było porządniejsze przegrzebanie terenu.


W jakich miejscach szukać minerałów?Hałda w Lubiechowej. Fot. Archiwum prywane


Hałda jest dość stroma, jednak spokojnie można znaleźć sobie na niej miejsce i... zacząć kopać. Bo w dużym skrócie właśnie na tym to polega. Po prostu grzebie się w ziemi i patrzy, czy uda się coś znaleźć. Okazuje się bowiem, iż największe skarby skrywają niepozorne, szaro-bure kamolce o charakterystycznym, często jajowatym kształcie. Po ich przecięciu oczom często ukazują się piękne agaty, a szczęściarze mogą natrafić na geody, na przykład kwarcowe lub ametystowe. Geoda to nic innego, jak przestrzeń w skale wypełniona krystalicznymi szczotkami minerałów. Potrafią być naprawdę widowiskowe.


W jakich miejscach szukać minerałów?Geoda znaleziona w Lubiechowej. Fot. Archiwum prywatne


Powiem szczerze, iż poszukiwania na hałdzie szły mi opornie i w sumie, poza drobnymi, białymi, ale kruchymi kryształkami znalazłam tylko jeden obiecujący kamień. Jednak to właśnie on był strzałem w dziesiątkę, gdyż skrywał piękną, kwarcową geodę. Jeszcze go nie wypolerowałam, więc nie jestem w stanie zaprezentować jej w pełnej krasie, ale choćby w naturalnej wersji wygląda bosko. Znajomi natomiast znaleźli interesujące i różnokolorowe agaty. Jak na pierwszy raz, kiedy początkowo nie wiedzieliśmy, co robić (mimo wskazówek pana Bartka), uważam, iż wyszło całkiem fajnie. Po kilku godzinach, zmęczeni, brudni, ale szczęśliwi zebraliśmy się w dalszą podróż, już prosto do Kletna. jeżeli natomiast masz więcej czasu, koniecznie zatrzymaj się w okolicy, gdyż Lubiechowa leży na Pogórzu Kaczawskim, czyli na terenie malowniczej Krainy Wygasłych Wulkanów. Warto je pozwiedzać i skorzystać z wielu szlaków w okolicy. Już sama droga tu była ucztą dla oczu.


W jakich miejscach szukać minerałów?Muzeum Ziemi w Kletnie. Niedaleko mieści się hałda. Fot. Archiwum prywatne


Gdzie w Polsce szukać ametystu? Tu na pewno go znajdziesz
Następnego dnia o umówionej godzinie, wraz z kilkunastoma innymi osobami, zameldowaliśmy się w Muzeum Ziemi w Kletnie w Masywie Śnieżnika. To właśnie w nim rozpoczynały się wykupione wcześniej warsztaty. Początkowo prowadził je właściciel placówki, który opowiedział o najciekawszych okazach, w tym bajecznych minerałach i skamieniałościach skrywających kawał historii, choćby sprzed 250 mln lat. Niektóre wyglądały naprawdę zachwycająco. Nie zabrakło nawet... 38 skamieniałych jaj dinozaura. Poza tym można było podziwiać największe znalezione w Europie szczotki kwarcu różowego (pochodzą z Gór Izerskich), oraz największy znaleziony w Polsce agat. A to wszystko okraszone fachową wiedzą i dowcipem właściciela obiektu. Tak, właściciela, ponieważ muzeum jest własnością prywatną i stoi za nim prawdziwy pasjonata Arnold Miziołek. Na wystawie nie brakuje okazów nie tylko z Polski, ale także z całego świata. Wejście do muzeum kosztuje 20 zł.


Okazy w Muzeum Ziemi w KletnieSkamieniałe jaja dinozaurów. Fot. Archiwum prywatne


Ponieważ edukacji nigdy za wiele, kolejnym etapem była rozmowa z prowadzącym warsztaty Grzegorzem Bijakiem, założycielem GeoPasji. Uczestnicy dowiedzieli się, jak rozróżniać poszczególne minerały, które można było znaleźć w okolicy. Nie zabrakło też różnych ciekawostek. Uzbrojeni w nową wiedzę i młotki ruszyliśmy w kilkuminutowy marsz, by dotrzeć do hałdy, w której rozpoczęły się poszukiwania. Warto jednak zaznaczyć, iż różniła się ona od tej w Lubiechowej pod kilkoma względami.


W jakich miejscach szukać minerałów?Hałda w Kletnie. Fot. Archiwum prywatne


Po pierwsze, jest to wyrobisko po danej kopalni żelaza, fluorytu i uranu. Po drugie, to głównie zbocze pokryte kamieniami, po trzecie, mieści się na terenie Lasów Państwowych, co oznacza, iż kopanie (zwłaszcza pod drzewami) jest surowo zabronione. Tym razem więc były to bardziej poszukiwania, aniżeli grzebanie w ziemi. Niemniej wciąż można było znaleźć prawdziwe cudeńka, w tym przede wszystkim intensywnie fioletowe fluoryty, ametysty, magnetyt (przyciągał magnesy), chryzokole i... minerały uranowe, np. uraninit. Uważam, iż to naprawdę świetna opcja dla początkujących poszukiwaczy "kamieni", gdyż pan Grzegorz przez całe warsztaty służył poradami, fachową wiedzą oraz sprawdzał każde znalezisko. Dzięki temu udało mi się spełnić małe marzenie, jakim było znalezienie ametystu (i wielu innych). Koszt udziału w warsztatach to 70 zł. Poza Kletnem, w ofercie GeoPasji są także inne lokalizacje.


W jakich miejscach szukać minerałów?Hałda w Kletnie. Na fotografii widać m.in. fluoryty. Fot. Archiwum prywatne


Co robić na Dolnym Śląsku? Atrakcji nie brakuje
Jednak Kletno to nie tylko przeszukiwanie hałdy. Tuż obok znajdziesz jeszcze dwie inne, interesujące atrakcje. Pierwszą z nich jest Kopalnia Uranu, której zwiedzanie odbywa się w określonych godzinach w maksymalnie 25-osobowych grupach i tylko pod opieką przewodnika. Bilet normalny kosztuje 50 zł, zaś ulgowy 35 zł. w okresie warto zakupić je wcześniej, bo chętnych na zwiedzanie nie brakuje. To właśnie tutaj w latach 50. XX wieku Rosjanie wydobywali uran w celu wybudowania broni nuklearnej. Kompleks ma 37 km długości, 20 sztolni i 3 szyby. Dla zwiedzających udostępniono Podziemną Trasę Turystyczno-Edukacyjną przebiegającą przez część wyrobisk. Zwiedzanie trwa ok. 45 minut.


Widok z Twierdzy Kłodzko na miastoTwierdza Kłodzko. Fot. Archiwum prywatne


Drugą podziemną atrakcją jest Jaskinia Niedźwiedzia, uważana za jedną z najwspanialszych w Polsce. Wszystko za sprawą niezwykłej szaty naciekowej. To równocześnie najdłuższa w Sudetach i jedna z najdłuższych i najgłębszych jaskiń w całym kraju. Swoją nazwę wzięła od znalezionych tu szczątków niedźwiedzia jaskiniowego. Nie można również zapomnieć, iż powyższe atrakcje, wraz z hałdą, leżą w Masywie Śnieżnika. Dlatego też będąc w okolicy, warto się na niego wybrać. Szlaków do wyboru jest kilka, zaś po drodze możesz zahaczyć też o czeską część. jeżeli będziecie potem wracać w stronę Katowic lub Krakowa, koniecznie zahaczcie o Twierdzę Kłodzko. Jest co zwiedzać. Wiedziałe/aś, iż w Polsce można zbierać minerały, takie jak ametysty i agaty? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału