Pstrąże, leżące około 20 kilometrów od Bolesławca, to miejsce, które przez lata było owiane tajemnicą. Przez niektórych znane jako Strachów, pełniło funkcję radzieckiego miasteczka wojskowego odciętego od świata. Po 1992 roku, gdy armia opuściła ten teren, miejscowość gwałtownie popadła w ruinę, a czas odcisnął na niej swoje piętno. Dziś kilka zostało z blokowisk i budynków koszarowych, a jedyne, co przypomina o dawnej świetności, to ślady przeszłości w postaci ruin.
REKLAMA
Zobacz wideo Nieznane osoby umieściły napisy na skałach w drodze na Giewont
Dlaczego Pstrąże jest opuszczone? Miejsce pełne tajemnic i zniszczeń
Miejscowość ta została opuszczona w wyniku burzliwej historii, która sięga czasów powojennych. Po zakończeniu drugiej wojny światowej znalazła się pod kontrolą wojsk radzieckich i została przekształcona w tajny garnizon, całkowicie odizolowany od reszty Polski. Wprowadzone restrykcje, takie jak brak dostępu dla Polaków czy ukrycie miasta na mapach, umocniły jego tajemniczy charakter. Dziś Pstrąże to w dużej mierze wspomnienie. Większość budynków, w tym bloki mieszkalne, przedszkole i szkoła, zostały wyburzone.
Pstrąże Fot. Sławomir Pawłowski / Agencja Wyborcza.pl
Pstrąże, czy można zwiedzać? Pozostałości po polskim Czarnobylu
Po opuszczeniu terenu przez wojska Pstrąże stało się celem szabrowników i eksploratorów, którzy doprowadzili budynki do jeszcze większej ruiny. Wojsko wykorzystujące ten teren jako poligon ostatecznie zadecydowało o wyburzeniu większości konstrukcji, kończąc erę miasta widmo. Chociaż część ruin (takich jak schrony rakietowe) przez cały czas istnieje, teren jest oficjalnie niedostępny dla zwiedzających ze względu na bezpieczeństwo. Wojsko przestrzega przed wchodzeniem na obszar dawnego miasteczka, ponieważ wiele pozostałości grozi zawaleniem.
Zobacz też: A może tak rzucić to wszystko? Te kraje zapłacą ci, jeżeli w nich zamieszkasz. choćby 360 tys. zł
Pstrąże kiedyś i dziś. Jak wyglądała codzienność w mieście widmo?
W czasach swojej świetności znajdowały się tam nie tylko bloki mieszkalne, przedszkole i szkoła, ale także biblioteka, sklep spożywczy, klub oficerski o nazwie "Kadet", a choćby kawiarnia "Bajka". Życie toczyło się w rytmie codziennych obowiązków wojskowych i było urozmaicone atrakcjami dla mieszkańców, takimi jak otwarty basen czy liczne klubowe wydarzenia. Wśród zabudowań znajdowały się także koszary, garaże dla pojazdów wojskowych, magazyny i schrony rakietowe. Miejsce to stanowiło centrum życia dla żołnierzy i ich rodzin, jednak z czasem stało się smutnym przykładem upadku dawnej infrastruktury. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, którą znajdziesz poniżej.