Kiedy usłyszałam, iż Michał wybiera się w pojedynkę do Kazachstanu, nie mogłam doczekać się relacji z podróży. W końcu nie jest to kierunek typowo turystyczny. Jak sam zauważył, tego typu miejsca zwykle wybierają osoby, które w jakimś stopniu interesują się państwami postsowieckimi. Zaczynają od tych najbliższych i najbardziej dostępnych, a później, wraz ze wzrastającą fascynacją, wyruszają dalej. - W moim przypadku naturalnym krokiem po tym, jak zobaczyłem już większość państw w Europie, była decyzja o odwiedzeniu Azji Środkowej - wyjaśnił.
REKLAMA
Zobacz wideo Blanka Lipińska wspomina podróże z "(Nie)Poradnika Turystycznego". Gdzie było najwięcej trudności?
Z czego słynie Kazachstan? "To nie jest kraj dla wszystkich"
Zdaniem Michała, Kazachstan jest ciekawym pomostem pomiędzy dwoma światami. Z jednej strony postradzieckim w wydaniu europejskim, który jest nam relatywnie najbliższy i łatwo zobaczyć w nim podobieństwo do Polski z czasów PRL-u. Z drugiej strony mamy egzotykę. - To się przeplata, miesza i jest niezwykle fascynujące - powiedział.
KazachstanOtwórz galerię
Czy uważa, iż jest to dobry kierunek na wakacje? Michał zauważa, iż z pewnością nie odnajdą się tu turyści szukający miejsca na relaks. - To nie jest kraj dla wszystkich i nie każdemu może się spodobać fakt, iż język angielski nie jest tam szczególnie popularny. Po angielsku rozmawiałem dwa razy i to na lotnisku. Wszędzie indziej dominuje rosyjski, więc warto znać co najmniej podstawy - wyjaśnił. Oczywiście w kraju nie brakuje pięknych krajobrazów. Najciekawsze pod względem turystycznym może okazać się południe, bo to właśnie tam znajdziemy góry i słynny Kanion Szaryński. Michałowi udało odwiedzić się jedynie północ. Chce jednak wrócić, by poznać też inne oblicze Kazachstanu.
Czy w Kazachstanie jest tanio? "Można poczuć się jak krytyk kulinarny"
Kazachstan może okazać się rajem dla Polaków szukających taniego kierunku. Na miejscu wciąż zastaniemy bowiem atrakcyjne ceny. Przykładowo za lepszą pizzę w restauracji zapłacimy w tej chwili około 26 zł. Z kolei przejazd autobusem kosztuje mniej niż złotówkę.
- Czułem się, jak w 2019 roku, przed inflacją. [...] jeżeli nie jesteśmy bardzo rozrzutni, to można za naprawdę sensowną kwotę przeżyć tam kilka dni i niczego sobie nie żałować, co w Europie Środkowej i Zachodniej jest już raczej niemożliwe - tłumaczył Michał, dodając, iż przystępne cenowo są choćby popularne restauracje serwujące wykwintne lokalne dania. - Można tam spróbować wielu różnych pozycji i poczuć się jak jakiś krytyk kulinarny podczas nagrywania programu - powiedział. Zauważył jednak, iż dosyć drogie bywają pojedyncze produkty w sklepach, jak słodycze i przekąski.
Kazachstan krajem kontrastów. "Ciekawe przeżycie dla kogoś z Polski"
Michał wyznał, iż w Kazachstanie nie brakowało zaskoczeń. Zwrócił uwagę m.in. na tamtejszy "miszmasz". Przykładowo stolica zupełnie różni się od reszty kraju. Przeniesiono ją w 1997 roku z Ałmaty do Akmoły (obecnie nazwanej Astaną). I to właśnie 28 lat temu wybudowano ją praktycznie od zera.
Kazachstan Fot. Michał Gębacki, nadesłane do redakcji
- Malutkie miasteczko na stepie zostało po prostu powiększone. Osuszono stepy, jeziora i zaczęto stawiać wielkie, kolorowe budynki, w tym takie, które projektowali światowej słaby architekci. I to widać, iż ta nowa część miasta powstała całkowicie według planu, który był marzeniem prezydenta - tłumaczył Michał. - Wszystkie budowle są niesamowite. Ich liczba, odwaga, bajkowość jest bardzo ciekawym przeżyciem dla kogoś z Polski. Mówi się, iż u nas panuje chaos architektoniczny i nieład przestrzenny, ale to, co jest w Kazachstanie, jest naprawdę nieporównywalne - dodał. Z kolei w starej części można poczuć się jak... w jednym z miast na dalekiej rosyjskiej Syberii. Tam zaniedbane place zabaw, szare płoty i nieodnowione bloki mieszkalne to norma. - Kontrasty są ogromne i to jest bardzo uderzające - opowiadał mój rozmówca.
Zaskoczyła go także pomocność i uprzejmość mieszkańców. Choć z początku bywają chłodni i wycofani, to wystarczy porozmawiać z nimi nieco dłużej, by przełamać lody i poznać ich prawdziwe oblicze. - Czujesz się, jakbyś rozmawiał ze starym przyjacielem i to tyczy się zarówno osoby, u której spałem, jak i kierowców, którzy mnie wozili. Prawie każdy prosił, żebym na pewno zapisał jego numer na WhatsAppie i koniecznie odezwał się, jak jeszcze raz będę w Kazachstanie - relacjonował Michał.
Negatywne strony Kazachstanu. "Ogromny hałas"
Co może zaskoczyć negatywnie turystę w Kazachstanie? Nie tylko problemy z komunikacją w języku angielskim, ale także... wszechobecny hałas. Wśród kierowców panuje tam "kultura trąbienia". Klaksony słychać praktycznie non stop, co dla nas może wydawać się całkowicie bez sensu. - Kiedy spytałem się, dlaczego, usłyszałem: Ale, o co chodzi? No trąbimy sobie, co w tym dziwnego? - opowiadał Michał. W dodatku w kraju można zauważyć zupełnie inny standard wykonania dróg asfaltowych. - Już po wyjściu z lotniska słychać ogromny hałas, toczących się kół i dosłownie potrzebowałem kilku minut, żeby zrozumieć, z czego to wynika. Po prostu asfalt jest bardzo chropowaty i to powoduje, iż w mieście panuje chaos - powiedział. Musiał się do tego przyzwyczaić i był ogromnie wdzięczny, iż zabrał ze sobą słuchawki redukujące szum.
Zaskakująca jest także aranżacja przestrzeni w mieście - wysokie krawężniki, chaotycznie wykonane chodniki, rozległe skrzyżowania, przez które trudno jest przejść na jednej zmianie świateł, nie biegnąc. W dodatku poruszanie się bez samochodu stanowi niemałe wyzwanie. W Astanie, mieście większym od Warszawy, nie ma ani metra, ani kolei naziemnej. Do dyspozycji pozostają jedynie taksówki i autobusy, które nie zawsze jeżdżą tak, jak powinny. - Na szczęście najciekawsze atrakcje stolicy są w zakresie całodniowego spaceru. Gdyby były bardziej rozsiane, to byłaby to katorga - zauważył Michał, dodając, iż kultura jazdy również odbiega od tej polskiej. Kierowcy jeżdżą w sposób agresywny i chaotyczny. - Trzeba być na to gotowym, żeby po prostu nie osiwieć, o ile jedziemy w dłuższą podróż samochodem. A ja w taką jechałem i to było coś interesującego i stresującego - podsumował.
Czy według ciebie Kazachstan to interesujący kierunek podróżniczy? Zapraszamy do udziału w sondzie i do komentowania.