Pokazali, co turyści robili w Czarnym Stawie Gąsienicowym. "Brak słów"

gazeta.pl 2 tygodni temu
Nie jest tajemnicą, iż Tatry cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród polskich turystów. Nie wszyscy potrafią się tam jednak odpowiednio zachować, czego dowodem są co najmniej dwa nagrania w sieci, na których widać, jak ludzie nie przestrzegają podstawowych zasad. Na jednym z nich widać urlopowiczów kąpiących się w Czarnym Stawie Gąsienicowym.
Na instagramowym koncie "Tatry" pojawiło się wideo, na którym widać, jak jeden z turystów wychodzi z Zielonego Stawu Kieżmarskiego, a drugi z zaangażowaniem nagrywa jego wyczyny telefonem. W tle nagrania można dostrzec także dwóch innych mężczyzn w samych kąpielówkach, co wskazuje, iż ci także zamierzali wejść do jeziora lub zrobili to nieco wcześniej.


REKLAMA


Przestrzegajmy zakazu kąpieli w jeziorach w Tatrach Wysokich
- apelują administratorzy konta "Tatry".


Zobacz wideo gwałtownie zmieniające się warunki w Tatrach. Najpierw śnieżyca, a potem słońce


Internauta: Ludzie całkiem pogłupieli! Pomylili Tatry z morzem
Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy. Internauci nie mogli zrozumieć zachowania turystów i w większości, skrytykowali je.
Brak słów
Zabrałbym jego rzeczy i wezwał straż
Gdzie straż tego parku, ja się pytam? Co kamer nie ma?
Powinni dostać porządną grzywnę lub prace porządkowe
Ludzie nie potrafią docenić piękna przyrody i niszczą ją
Ludzie całkiem pogłupieli! Pomylili Tatry z morzem. Jak ktoś chce plaże i kąpiel to nad jezioro, staw albo rzekę
Zabrałbym jego rzeczy i wezwał straż
- czytamy w komentarzach.


Kąpiel w tatrzańskich jeziorach. Przewidziano surowe kary
Niestety podobnych przypadków w okresie jest coraz więcej. Zmęczeni upałem turyści szukają w górskiej wodzie ochłody. Warto jednak pamiętać, iż wejście do wody na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego jest surowo karane. Za taki wybryk zapłacimy mandat w wysokości 1000 złotych. Pływanie w górskich jeziorach jest zabronione w związku z artykułem 127 ustawy o ochronie przyrody.


Oprócz tego może być to po prostu niebezpieczne dla samych turystów. Na miejscu nie ma ratowników wodnych, a śliski grunt i prądy wodne mogą wystarczyć, by wydarzyła się tragedia. Lepiej więc podziwiać krystalicznie czystą wodę z bezpiecznej odległości.
Idź do oryginalnego materiału