Po prostu przyjaciele

newsempire24.com 2 dni temu

Dzwonek oderwał Zosię od kolacji. Gotowała dla siebie rzadko. Rankiem wystarczała jej filiżanka kawy, w pracy jadła lunch w pobliskiej kawiarni, a wieczorem zadowalała się szklanką kefiru albo herbaty z ciastkami. jeżeli była naprawdę głodna, smażyła jajecznicę. W weekendy jeździła do rodziców. Mama zawsze pakowała jej plastikowe pojemniki z jedzeniem – odmowa byłaby równoznaczna z wypowiedzeniem wojny.

Zosia dopijała kefir, gdy z pokoju dobiegł natrętny dźwięk telefonu. Pomyślała, iż od dawna powinna zmienić melodię na coś spokojniejszego. Ten sygnał działał jej na nNa ekranie wyświetlił się nieznany numer, ale coś podpowiedziało jej, iż tym razem nie może odłożyć słuchawki.

Idź do oryginalnego materiału