Po pogrzebie mojego męża, syn Jacek zaprowadził mnie na skraj Warszawy i powiedział: „Tutaj musisz zejść”. Nie miał pojęcia, iż sekret, który nosiłam w sobie, już drzemie pod skórą. Prawdopodobnie nie przetrwałabyś takiego wyroku, gdybyś nie była już tak rozbita, iż kilka zostaje do odebrania. Zanim więc usiądziesz wygodnie, kliknij „lubię to” i zasubskrybuj, ale […]