Po 40 poznajemy się głównie przez internet?

kobietytomy.pl 2 dni temu

Czasy nie tylko, iż się zmieniają. Prawda jest taka, iż czasy się już dawno zmieniły.
Tak jak sposób zawierania znajomości. Dzisiaj, jak pokazują statystyki, poznajemy
się głównie przez internet. I w ten właśnie sposób postanawiamy umówić się na
pierwszą randkę, czyli spotkanie, które mało kto randką w ogóle w tej chwili nazywa.

Największa grupa randkujących online to dwudziestolatkowie

Choć największą grupą osób randkujących online są młodzi ludzie (50% z nich to
osoby mające mniej niż 29 lata), a co piąty stały związek osób przed 30 rozpoczął
się online, to również osoby w dojrzałym wieku coraz chętniej korzystają z
nowoczesnych technologii w celu poznania innych osób.

Niektóre badania pokazują, iż nawet 70% randkujących osób po 40 poznało się w
internecie. Nie brakuje miejsc, w których mogą się poznać, wiele serwisów tworzy
się właśnie dla dojrzałych osób. Wejść na takie strony mogą tylko osoby w
„stosownym wieku”. Przed zapisaniem obowiązuje pewna forma selekcji, niczym w
niektórych klubach dla „starszej młodzieży”. Nie masz kilku zmarszczek, nie
wchodzisz

Będąc kobietą, teoretycznie masz większą szansę na związek

To prawda, iż aplikacje randkowe są pod pewnymi względami trudne, a pod jeszcze
większą liczbą względów niedoskonałe, można spotkać się w nich z hejtem, czy z
przemocą, a kobiety są często w nich przedmiotowo traktowane.

Mimo to pod względem statystycznym warto je wziąć pod uwagę. Chociażby dlatego, iż dają wiele możliwości. Są wygodne i w gruncie rzeczy w wielu sytuacjach bardzo praktyczne. Coraz częściej zawierają rozwiązania, które chronią użytkowniczki tego typu stron.

Poza tym strony randkowe umożliwiają kontakt z innymi osobami szukającymi związku. Dzięki nim oszczędzamy czas. Nie musimy się (generalnie) niczego domyślać. Każdy wie, po co się loguje na tego typu serwisie.

Na aplikacjach randkowych można poznać wiele osób…To miejsce szczególne dla
kobiet, bo online są aktywni, co może być niemałym zaskoczeniem, szczególnie mężczyźni: jest ich choćby trzy razy więcej niż kobiet. Na popularnym Tinderze 80% to mężczyźni, i tylko 20% to kobiety.

Co to oznacza? Na pewno to, że kobiety mają większy wybór. Mężczyźni zdecydowanie mniejszy….a to rodzi pewnego typu frustracje. Zwłaszcza, iż wielu panów szuka na portalach online przede wszystkim seksu.

Uwaga na kłamstwa

Doświadczenie wielu pań pokazuje, iż mężczyźni nierzadko kłamią na temat swojej sytuacji życiowej. Mają żony, ale oczywiście do tego się nie przyznają… Szukają przygód w internecie i w realu.

Sporą grupę reprezentują panowie nastawieni na rozrywkę, zabawę, niekoniecznie z czystymi intencjami. Jednocześnie wśród nich można znaleźć też wielu
„prawdziwych kawalerów” godnych uwagi. Jednak, żeby ich wyłuskać wymaga to
niestety czasu i pewnych umiejętności.

Nie jest to z pewnością także proste, a często choćby przyjemne, ale wiele kobiet
odkrywa, iż po początkowych niepowodzeniach na tym polu, warto było być
cierpliwą i po prostu przetrwać. przez cały czas bowiem, według statystyk, aż połowa
użytkowników Tindera deklaruje, iż chce poważnego związku. Pytanie tylko, czy
deklaracje te mają dużo wspólnego z rzeczywistością…

Bo deklarować można sobie wszystko i jednocześnie nie brać żadnych
odpowiedzialności za swoje czyny.

Nadmierny wybór

Problem randkowania online to problem z nadmiernym wyborem. Coś, co teoretycznie powinno być zaletą, staje się tak naprawdę jedną z największych przeszkód. Wiele osób czuje się oszołomionych i ma wrażenie, iż rzeczywistość online ich przerasta.

Źle się czują z wybieraniem online, bo co do zasady nie najlepiej się ono im kojarzy…Mają przebierać niczym w sklepie. To w ocenie wielu wrażliwych osób zbyt płytkie i pozbawione tego „czegoś”.

Wyobraź sobie zakupy….w małym butiku na wystawie jest piękna sukienka, jedyna
w swoim rodzaju. Szukasz bezskutecznie w środku sklepu takiej samej. Pani mówi,
że ta na wystawie to nie twój rozmiar. Już prawie tracisz nadzieję na spełnienie
marzenia…jednak mija chwila i gdy już zamierzasz opuścić sklep słyszysz
zaskakująco entuzjastyczny głos proszący o to, żebyś zaczekała.

Sprzedawca przypomina sobie, iż może pozostało jakaś sukienka i sprawdzi na
zapleczu. Bo coś mu się wydaje, iż jeszcze jedna powinna być i chyba akurat w
Twoim rozmiarze! Zatem postanawiasz zaczekać, przecież bardzo ci zależy.

Sprzedawca nieumiejętnie zbyt szeroko otwiera drzwi, prowadzące na zaplecze i
widzisz, iż takich sukienek, jak twoja idealna wisząca na wystawie, znajdujących się
poza widokiem klientów, jest mnóstwo. Wystawienie tylko jednej było umiejętnym
zagraniem marketingowym, bazującym na zasadzie niedostępności. Miało cię
złapać, zachęcić do zakupu, przecież jest tylko jedna jedyna sztuka!…i
poskutkowało!

Jednak teraz znasz prawdę….i nie jest zaskoczeniem, iż sukienka straciła urok. Nic a
nic ci się już nie podoba, a na pewno nie tak jak wcześniej….

Brak naturalności

Dla wielu osób problemy z randkami online wynikają również z braku naturalności tego typu działań. Zamiast po prostu spotkania kogoś na swojej drodze, działasz inaczej. Wbrew naturze aż chciałoby się rzec! Bierzesz telefon lub laptopa i oglądasz wybrane zdjęcia. Przebierasz i oceniasz, kto jest godny Twojego czasu, a kto nie.

Nie brakuje osób, które uważają, iż takie działanie jest mocno nienaturalne, a choćby niegodne. Choć początkowo może wciągać, to z czasem wiąże się z nim więcej
problemów niż korzyści. Niekiedy działa wręcz uzależniająco!

Po 40 poznajemy się głównie przez internet?

Co interesujące nie zawsze umawiamy się przez portale specjalnie do tego stworzone, typu Tinder. Czasami zaprzyjaźniamy się online na grupach tematycznych, wymieniając się informacjami na tematy dotyczące naszych zainteresowań. Wiele osób zagadało do siebie w sekcji komentarzy, czy poznało się na spotkaniach osób mających te same zainteresowania.

Internet stał się częścią naszego świata. To dlatego poznajemy się w nim, za jego
pośrednictwem, znajdujemy przyjaciół i nierzadko także miłość życia. Czasami są to tylko powierzchowne relacje, dla przyjemności, innym razem znajomości na lata, które naprawdę owocują i przynoszą wiele dobrego.

A jakie są wasze historie? Poznałyście istotną dla siebie osobę w internecie?

Idź do oryginalnego materiału