Płatki ryżowe wylądowały u nas głównie z myślą o małej. Przeleżały swoje w szafce, wczoraj je wytargałam i postanowiłam upiec razem z jabłkami, które tymi (tymi o) ręcami zostały zebrane z jabłonki mojego wujostwa. Właśnie skończyłam jeść ową zapiekankę. No takie śniadania to ja mogę jadać. Tylko następnym razem muszę dodać więcej mleka (przepis jest już skorygowany).
Składniki:
1,5 szklanki mleka
1 szklanka płatków ryżowych błyskawicznych
2 jabłka
1 jajko
1 łyżka cukru waniliowego
skórka z połowy cytryny starta na najmniejszych oczkach
mała garść rodzynek
mała garść migdałów
szczypta cynamonu
szczypta soli
(przepis na 2 porcje)
Do miski wlewamy mleko, dodajemy jajko, mieszamy. Wsypujemy do tego płatki, starte na grubych oczkach jabłka, cukier, skórkę z cytryny, rodzynki i przyprawy. Mieszamy i wlewamy do naczynia żaroodpornego (można je wcześniej posmarować odrobiną oleju rzepakowego), posypujemy pokrojonymi w mniejsze kawałki migdałami. Pieczemy w 180 stopniach około 30 minut.
