Piekę bułeczki faszerowane zamiast przepłacać za pizzę na dowóz. Pizzerinki są pełne nadzienia

archiwum.przyslijprzepis.pl 1 miesiąc temu
Kto choć raz kupił pizzerinkę w sklepie lub piekarni, ten wie, jak to się kończy – płaski placek, tłuste ciasto, słabej jakości ser i znikoma ilość składników. Na pierwszy rzut oka wygląda obiecująco, ale po pierwszym kęsie okazuje się, iż więcej w niej ciasta niż smaku. Dlatego ja wolę pójść inną drogą – piekę własne bułeczki faszerowane o pizzerinkowym smaku. Wychodzą taniej niż pizza i lepiej niż płaskie, rozgniecione bułki.
Idź do oryginalnego materiału