
SANOK. Jeszcze kilka lat temu Dni Sanoka były jednym z najważniejszych i najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w mieście. Odbywające się na sanockich Błoniach, przyciągały tłumy mieszkańców i turystów. Na scenach gościli znani artyści, a atmosfera radości, wspólnego świętowania i dumy z miasta była nie do podrobienia.
[caption id="attachment_747888" align="alignnone" width="1024"]
Niestety, od początku poprzedniej kadencji władz miasta Dni Sanoka zostały zawieszone i do dziś nie powróciły do kalendarza imprez. Jak wiadomo, jednym z głównych powodów jest brak środków finansowych w budżecie miasta. Sanok boryka się z rosnącymi kosztami bieżącymi i inwestycyjnymi, co odbija się na wydarzeniach kulturalnych. Dla wielu mieszkańców to duża strata – bo wspólna zabawa i integracja lokalnej społeczności to nie tylko rozrywka, ale też budowanie tożsamości miasta.
W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabierają oddolne inicjatywy prywatne, które próbują wypełnić tę pustkę. Przykładem takiego działania była impreza zorganizowana wczoraj, na stadionie Wiki Sanok.
PIANA PARTY – namiastka Dni Sanoka?
Letnie rytmy, muzyka, piana i mnóstwo dobrej energii – tak wyglądał sobotni wieczór na stadionie przy ul. Stróżowskiej. PIANA PARTY, zorganizowane przez Hotel Wiki Sanok Events & Bowling, przyciągnęło setki osób spragnionych rozrywki.
Za konsolą stanął DJ BIŁEK, który od pierwszych minut rozgrzał parkiet do czerwoności. Jednak największą atrakcją była oczywiście piana, która wypełniła przestrzeń imprezy, tworząc klimat rodem z kurortów nadmorskich. Śmiech, zabawa i euforia – tego wieczoru Sanok znów tętnił życiem.
Nie zabrakło również strefy gastronomicznej, z pysznym jedzeniem z grilla, zapiekankami, frytkami i burgerami.
Choć nie były to Dni Sanoka w dawnym stylu – z dużą sceną i miejskim budżetem – to właśnie takie wydarzenia pokazują, iż mieszkańcy potrzebują wspólnych chwil, muzyki i przestrzeni do zabawy.
W imieniu mieszkańców dziękujemy Hotelowi Wiki Sanok Events & Bowling za zorganizowanie tego wydarzenia. Dzięki takim inicjatywom miasto wciąż tętni życiem. To przykład, iż można – z pasją, pomysłem i zaangażowaniem – dać ludziom coś naprawdę wartościowego.
fot. nadesłane / Grzegorz Nogaj