Na osiedlu, gdzie mieszkałam jako dziecko, od ponad 40 lat działa cukiernia w starym stylu. A tam, w oszklonej witrynce, obok moich ulubionych kapuśniaczków (z których wydłubywałam kminek), były one: paszteciki z grzybami. W wersji "ekonomicznej" z pieczarkami. Korzystając z urodzaju na grzyby, postanowiłam po latach odtworzyć ten przepis z grzybami leśnymi - w wersji premium. Dajcie i wy skusić się na te puszyste "poduszeczki".