Pasta słonecznikowa z suszonymi pomidorami

kardamonowy.pl 4 lat temu

Przy okazji ostatniego spotkania z weganami, zrobiłam na kolację m.in. hummus z grochu. Dla urozmaicenia powstała także pyszna pasta słonecznikowa z suszonymi pomidorami. Nie spodziewałam się tak fajnego efektu. Na pewno będę kombinować z innymi dodatkami. W ogóle, tak a propos słonecznika, dziś zrobiłam chałwę z niego. Przepis wrzucę za parę dni, o ile okaże się zjadliwa. Póki co, zjadliwa jest zdecydowanie bardzo.
Jeżeli ktoś z Was wszedł na ten przepis ze względu na candidę, przeczytajcie tekst poniżej.
Parę słów jeszcze na temat diety. Będę musiała wklejać takie informacje prawie pod każdym przepisem, który podepnę sobie pod candidę, żeby mnie nikt nie zjadł.
Nie jestem lekarzem, nie jestem dietetykiem. Jestem żoną faceta, który jest w trakcie leczenia boreliozy. A przy tymże konkretnym leczeniu (ILADS) niezbędna jest właśnie dieta przeciwgrzybicza (która w naszym przypadku może potrwać choćby rok).
Ogólne założenie tej diety to rezygnacja z cukru (w tym słodkich owoców, miodu, itp.), mąki pszennej, drożdży, grzybów, alkoholu, czerwonego i tłustego mięsa, produktów zawierających ocet (poza octem jabłkowym, który jest dopuszczalny), sklepowych wędlin z kiepskim składem, itd.
Co można jeść? Jajka. Kiszonki (ogórki, kapusta, rzodkiewka), warzywa (zwłaszcza zielone), przeciwgrzybiczo działa cebula, czosnek (tych używam sporo), świeże zioła, kaszę jaglaną (jest bardzo wskazana) i gryczaną (najlepiej niepaloną), soczewicę, ciecierzycę, oleje tłoczone na zimno (oliwa z oliwek, olej rzepakowy, z wiesiołka, lniany, kokosowy), ryby, drób, pestki dyni, niektóre orzechy, sezam, makarony żytnie, orkiszowe (od czasu do czasu), brązowy ryż, mąkę żytnią. Wskazane jest używanie przypraw jak: curry, kurkuma, imbir. Z owoców można jeść grejpfruta, awokado. Czasem można pozwolić sobie na kwaśne jabłko lub niedojrzałe kiwi. Coraz częściej spotykam się także z informacją, iż granat także jest dopuszczalny.
Co z nabiałem? Z nabiału można jeść od czasu do czasu jogurty naturalne (najlepiej te zawierające bakterie lactobacillus acidophilus lub bifidobacterium infantis), chude twarogi i mozzarellę. Preferowane jest jednak raczej mleko owcze i kozie (można np. jeść fetę zrobioną na bazie tylko tych mlek, sery pleśniowe oczywiście są zabronione).
Ogólnie jemy produkty jak najmniej przetworzone.
Nie rezygnujemy z warzyw takich jak burak, pomidor, papryka. Na początku miałam co do nich wątpliwości, ale dietetyk powiedział, iż można. Oczywiście wszystko będziemy jeść z umiarem. Do naszego jadłospisu wjeżdżają także z powrotem suszone pomidory i passaty (o jak dooobrze), co do których też nie byłam pewna.
Ważne jest żeby czytać składy produktów i z automatu wyrzucać te, w których jest cukier, ocet, chemia i inne niewskazane badziewia lub po prostu zabronione składniki.
Jeżeli macie jednak jakieś wątpliwości odnośnie któregoś z moich przepisów, po prostu go pomińcie. Ja też je długo miałam i też omijałam niektóre przepisy znalezione w internecie. Na dodatek przez cały czas spotykam się ze sprzecznymi informacjami, o ile chodzi o dozwolone produkty. To dotyczy nabiału (niektórzy mówią, iż jest kategorycznie zabroniony, inni piją kefiry, zsiadłe mleka, jogurty), warzyw pokroju czerwona papryka, burak, pomidor, mąki orkiszowej, owoców, itp. I bądź tu mądry.
Ja inspiracje czerpię z książki „Leczenie dietą. Wygraj z candidą” Marka Zaręby, z bloga qchenne-inspiracje, sugeruję się także wytycznymi lekarza zakaźnika i przede wszystkim dietetyków.
Mam nadzieję, iż przepisy z kategorii candida będą dla Was inspiracją. Tylko inspiracją. Lub aż.



Składniki:
1 szklanka obranych ziaren słonecznika
5 suszonych pomidorów
1 cebula
1 ząbek czosnku
parę liści bazylii
1 łyżeczka oleju z suszonych pomidorów
sól
pieprz

Słonecznik zalewamy wodą i odstawiamy na jakieś 3 godziny. Cebulę kroimy w kostkę i obsmażamy do zrumienienia na oleju po pomidorach. Odcedzony słonecznik wrzucamy do robota kuchennego. Dodajemy do niego pomidory, cebulę, czosnek i liście bazylii, miksujemy na nie do końca gładki krem. o ile pasta wyszła za gęsta można do niej dolać więcej oleju z pomidorów (lub oliwy extra virgin). Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, mieszamy i wkładamy do lodówki.

Podobne przepisy:
Pasta z pestek dyni, pieczonej papryki i gorgonzoli
Pasta paprykowa z fetą
Pasta z fasoli i pieczonej papryki
Pasta ze słonecznika i suszonych pomidorów z curry
Pasta ze słonecznika z ziołami

Idź do oryginalnego materiału