Pan Jan mieszka przy granicy z Białorusią. „Z obawą myślę o przyszłości”

news.5v.pl 2 miesięcy temu

Wieś Serpelice leży nad Bugiem i jest popularnym, lokalnym miejscem wypoczynku dla mieszkańców okolicznych miast takich jak np. Biała Podlaska czy Łosice. A adekwatnie była do niedawna. Mimo iż wieś ma dobrze rozwiniętą infrastrukturę turystyczną, inaczej niż w poprzednich latach teraz świeci pustkami. Jak podkreśla „Super Express”, jeszcze do niedawna o tej porze ciężko było znaleźć wolne miejsca w ośrodkach wypoczynkowych i w prywatnych kwaterach.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Z obawą myślę o przyszłości”

Z powodu incydentów, do których dochodzi na granicy Polski, ludzie zaczęli się bać. I to zarówno mieszkańcy wsi Serpelice, jak również potencjalni turyści. Bliskość granicy odstrasza odwiedzających. Zaś lokalni przedsiębiorcy boją się nie tylko, iż będą musieli zamykać biznesy, ale również o siebie i swoje rodziny.

— mówi w rozmowie z „Super Expressem” pani Marta, ekspedientka ze sklepu spożywczego znajdującego się w centrum wsi.

— dodaje.

Inny mieszkaniec Serpelic, pan Jerzy, który jest właścicielem szkoły jazdy konnej, przyznaje, iż prawdopodobnie będzie musiał ją zamknąć, ponieważ w tej chwili „turystów jest jak na lekarstwo”. To jednak nie koniec jego zmartwień.

— żali się pan Jerzy.

— dodaje pani Halina.

Pan Jan ma 82 lat, a w Serpelicach mieszka od urodzenia. Przyznaje, iż wieś całkowicie opustoszała, a jej mieszkańcy boją się o swoją przyszłość.

— wyznaje.

Idź do oryginalnego materiału