Pamiętajcie, iż od dzisiaj zakładamy rzeczy, których NIE bierzemy!

migracjakrolowej.home.blog 1 miesiąc temu

-powoli szykujemy się do kolejnego wyjazdu, który będzie bliski i krótszy, ale cykl pralniczy narzuca pewne procedury i zdecydowanie łatwiej wybiera się na wyjazd stroje, które LUBIĄ.

Śmieszna dziś wyszła akcja z bieganiem. Otóż Łucja wstała rano, jak to ona, i poszła z Bibi. Po czym obudziłam się ja, chciałam wychodzić, ale NIE miałam psa! Sprawdziłam pokój dziewczyn i zobaczyłam, iż łóżko Łucji puste… Więc napisałam: Córko, a Ty gdzie mi psa zabrałaś? Dziś sobota i ja z nią biegam! No i okazało się, iż Łucji pomyliły się dni, co tak naprawdę, na wakacjach, jest naturalne! Miała więc psa podwójny spacer, bo przecież jak ją nie zabrać na spotkanie z psimi przyjaciółmi? Dziś trochę krócej biegłam, bo ona jednak była po godzinnym spacerze, ale trening zrobiony. A biegowym dziewczynom zachwalałam mojego mopa. Wczoraj umyłam nim szafki w kuchni i drzwiczki nareszcie są czyste!

Wkleję Wam linka do

okalu, do którego dotarły wczoraj dzieciaki. Zjedli tam, zrobili (DLA mnie!) zdjęcie w fotobudce (już wisi na lodówce) i kupili sobie koreańskie przysmaki. Ba, dziś rano Łucja zrobiła bubble tea! I wyszło jej!

Idź do oryginalnego materiału