Ostaszewska na premierze z hitowym dodatkiem. Byczkowska skradła show cała w czerwieni

gazeta.pl 6 godzin temu
"Franz Kafka" to najnowszy film Agnieszki Holland, którego premiera odbyła się 23 października. Kogo zobaczyliśmy na czerwonym dywanie?
"Franz Kafka" opowiada o znanym niemieckojęzycznym pisarzu, ikonie XX wieku, który stoi przed wieloma dylematami. Wielu już sądzi, iż jest to najlepszy film Holland od lat. "To Kafka, którego sobie wyobrażałem, kiedy czytałem jego listy do Mileny. A przecież to Jesenská napisała niegdyś, iż "dwie godziny życia więcej są warte niż dwie strony tekstu". Śmiem twierdzić, iż te dwie godziny "Franza" więcej są warte niż jakiekolwiek dwie strony listów Kafki" - ocenił z kolei krytyk niezależny Jan Tracz, co czytamy w oficjalnym komunikacie. Podczas premiery nie zabrakło znanych aktorek, które zwróciły na siebie uwagę niebanalnymi stylizacjami.


REKLAMA


Zobacz wideo Ostaszewska jasno o podziałach


Maja Ostaszewska pełna klasy i charakteru. Martyna Byczkowska tym razem monochromatycznie
Maja Ostaszewska to jedna z gwiazd, które pojawiły się na premierze tego wieczoru. Pokazała się w warszawskim kinie w klasyce gatunku, czyli czarnym komplecie garniturowym, jasnej koszuli oraz pasiastym krawacie, który nadał całości charakteru i jednocześnie stanowi jeden z najgorętszych trendów w modzie damskiej. Ostaszewska miała proste włosy i zdecydowany akcent w postaci czerwonych ust. Martyna Byczkowska postawiła natomiast na total red look, czyli czerwony golf, szerokie spodnie i kurtkę, a do tego czerwono-czarne buty we wzory. Nie dało się jej nie zauważyć. Ukochana Quebonafide miała ponadto czerwoną torebkę, więc w jej przypadku został dopracowany każdy element stylizacji.
Agnieszka Holland obnaża kulisy "Franza Kafki". Tak przydzieliła rolę główną
Idan Weiss zagrał tytułowego pisarza, ponieważ najbardziej przypominał go z wyglądu. To jednak nie wszystko, czym sugerowała się reżyserka. - Kierowałam się podobieństwem zewnętrznym, ale też podobieństwem psychicznym i duchowym. Pewnymi cechami charakteru, po których wiedziałam, iż aktor zrozumie i poczuje Kafkę, choćby o ile nie będzie umiał dokładnie wytłumaczyć, dlaczego. Pochodzenie też miało pewne znaczenie, bo chodziło mi o niemieckojęzycznego aktora - wyznała Holland w rozmowie w TVP. Weiss ma nie tylko niemieckie korzenie, ale i żydowskie. Reżyserka podkreśliła, iż "nie znalazłaby nikogo lepszego do tej roli".
Idź do oryginalnego materiału