"Orientalni sprzedawcy", niemiecka chemia i warzywa prosto z działki. Byliśmy na kultowym targu

kobieta.onet.pl 8 godzin temu
Zdjęcie: Byliśmy na kultowym, warszawskim targu.


— Jak mi się żyje? Nie powiem pani, śpieszę się. Zarobiony jestem — śmieje się handlarz na targu. Śmieje się kącikiem ust, bo jednocześnie trzyma w nich papieros, nieodłączny element bazarowego krajobrazu. Ale opowiada. O giełdach owoców i warzyw oraz rosnących na nich z roku na rok cenach. O klientach, którzy coraz więcej oczekują, a w portfelach mają coraz. Zapytaliśmy osoby spotkane na Wolumenie, kultowym warszawskim targu o to: jak i dlaczego kupuje i handluje się na bazarze.
Idź do oryginalnego materiału