WODA
- Nie ma wody w kranie - zakomunikował Absur. - Nie mamy ani kropli.
- Kłopot -
odparłem. - Może zaraz puszczą.
- Nie
sądzę. Nie będzie herbaty…
- Trudno,
wytrzymamy…
- Mam
pomysł. Pojdę z czajnikiem do sąsiadki Zosi. Może u niej jest woda?...
- Ani mi
się waż! Nie chcę kłopotów…
- No,
dobrze, dobrze. Nie idę!...
Zabulgotało
w rurach.
- Jest
woda! - powiedział Absur i westchnął.