LOS
Absur był zamyślony.
- Czy
nad
moim losem ktoś czuwa? - domagał się
odpowiedzi.
- Kiedy
pisałem o tobie, podsuwałem losowi interesujące zdarzenia na twojej drodze. -
odparłem - Teraz już nie mam z nim połączenia.
- Szkoda.
Nie wiem, co mnie czeka. Ale przedtem też nie wiedziałem…
- Ja też
nie jestem pewien, co mnie czeka za chwilę…
- Za chwilę
zjesz ze mną kolację - roześmiał się Absur. - Pewne!
Poszedł z
Zenkiem do kuchni.
- Mam
podgrzać wczorajszą fasolkę po bretońsku?!...