Mówi się, iż Ołomuniec to “Mała Praga”, miasto nienachalne, które zaprasza, by je poznać. Ma przepiękną, bardzo urokliwą starówkę, która wiele mówi o historii tego regionu. A historia to burzliwa, bardzo związana z Austrią, choć są także i polskie akcenty. Ołomuniec to także miasto twarożku i słodu. To była moja pierwsza wizyta w dawnej stolicy Moraw i muszę przyznać, iż to, co tu odkryłam pozytywnie mnie zaskoczyło. Co warto zobaczyć w Ołomuńcu? Jakie zabytki i atrakcje czekają tu na Was? O tym przeczytacie w tym wpisie. Ołomuniec – położenie i dojazd Ołomuniec leży we wschodniej części Republiki Czeskiej u ujścia Młyńskiego Potoku i Bystrzycy do Morawy. To stolica Ołomunieckiego Kraju, znajdująca się w samym sercu Moraw. Z Katowic to tylko 180 km (2h jazdy), zaś ze stolicy Polski trzeba pokonać 460 km, co jest jak najbardziej wykonalnym dystansem, jeżeli chodzi o weekendowy wypad. To także idealny przystanek w drodze do Pragi czy do Wiednia. Uwaga, z Krakowa na tej trasie kursuje Flixbus, w rozkładzie jest aż 6 połączeń jednego dnia, w weekendy jeszcze więcej. Bilety zaczynają się już od 39 zł. Do Ołomuńca bardzo łatwo dotrzeć także pociągiem. Przystanek mają tu wszystkie pociągi jadące od strony Czeskiego Cieszyna i Bogumina do Pragi. Jakiś czas temu dworzec w Ołomuńcu przeszedł gruntowny remont i wygląda o wiele lepiej niż poprzednio. Mieści się w zabytkowym budynku z 1936 roku. Krótka historia Ołomuńca Skąd w ogóle wzięła się nazwa miasta? Do końca nie wiadomo. Teorii jest kilka. Jedna z nich wskazuje na dwa słowa “olo“, czyli piwo oraz “molec“, czyli hałasować lub wydawać głos. Czy to pasuje? Inni zdecydowanie wiążą ją imieniem legendarnego założyciela, Olomuta. I ta wydaje się mieć więcej sensu, jednakże nie ma dowodów na to, iż ów władca właśnie tak się nazywał. Legenda mówi, iż Ołomuniec został założony przez samego Juliusza Cezara, ale jak ot z legendami bywa, nie do końca można im wierzyć. Faktem jest natomiast to, iż po przyłączeniu Moraw do Czech przez przez króla Bolesława I w 1063 roku ustanowiono tu biskupstwo. Pierwsza wzmianka o Ołomuńcu pochodzi z “Kroniki Kosmasa”, która to została napisana w XII wieku. Autor wspomina księcia Wratysława, który to uciekał z Czech, a po drodze w grodzie Ołomuniec ukrył swoją żonę. Prawa miejskie gród uzyskał w XIII wieku. Wówczas nastąpił okres szybkiego rozwoju. W latach 1187 -1642 Ołomuniec pełnił rolę stolicy Moraw. Dopiero w wieku XVII miasto zaczęło tracić na znaczeniu na rzecz Brna. Najazd Szwedów również się do tego przyczynił. W Ołomuńcu miało miejsce wiele historycznych wydarzeń. W 1566 roku biskup Prusinovsky zaprosił do Ołomuńca jezuitów, przede wszystkich profesorów z włoskich uniwersytetów, celem założenia tutaj uczelni wyższej. I tak też się stało. Była ona drugim najstarszym uniwersytetem na czeskich ziemiach. W Ołomuńcu został zamordowany król Wacław III. Tutaj także w Pałacu Arcybiskupim osiemnastoletni książę Franciszek Józef I został proklamowany na cesarza Austrii. Podobno z miastem związany był także austriacki kompozytor Wolfgang Amadeusz Mozart. Tutaj miał stworzyć w wieku 11 lat symfonię nr 6 F-dur. Dawne czasy, historię tychże terenów czuć i widać bardzo dobrze w Ołomuńcu. Czasami ma się wrażenie, iż właśnie oto przenieśliśmy się do wprost do Wiednia. Atrakcje w Ołomuńcu, czyli co warto zobaczyć Przepiękne ołomunieckie Stare Miasto jest drugim, zaraz po Pradze, największym zespołem zabytkowym w Czechach. To morawska perełka, którą zdecydowanie trzeba zobaczyć. Uwaga, przewodnik Lonely Planet umieścił Ołomuniec na pierwszym miejscu w rankingu 50 europejskich miast, uznanych za te najpiękniejsze, ale mało znane. Przyznacie, iż to już jest konkretna rekomendacja. Główne atrakcje w Ołomuńcu znajdują się w obrębie Starego Miasta, choć warto także rozejrzeć się i poza jego obręb. Co warto zobaczyć w Ołomuńcu? Oto zabytki tej morawskiej perełki. Dolny i Górny Rynek Co może zdziwić w Ołomuńcu? Aż dwa rynki, w tym jeden zyskał sobie miano krzywego. I rzeczywiście, dość wyraźnie widać, iż plac na Dolnym Rynku (Dolni namesti) z jednej strony opada w dół. Wrażenie robią tu kolorowe kamieniczki, a szczególnie Pałac Haunschildów. To tutaj mały Wolfgang Amadeusz Mozart miał stworzyć wspomnianą już symfonię. Punktem charakterystycznym jest Kolumna Mariacka, tzw. morowa. Jest to pomnik, postawiony po ustąpieniu epidemii moru na początku XVIII wieku. Inspiracją to owej dziękczynnej rzeźby były podobne kolumny w Wiedniu oraz Pradze. Rynek Górny (Horni namesti) znajduje się tuż obok Dolnego. Uwagę zwraca tu wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO przepiękna Kolumna Trójcy Przenajświętszej oraz Ratusz, który sam w sobie jest niezwykle pięknym i charakterystycznym zabytkiem. Na Górnym Rynku zobaczycie także nową fontannę z żółwiami, co stanowi dość dziwny obrazek. Co ciekawe, owe żółwie stają się powoli symbolem miasta. Ratusz oraz zegar astronomiczny orloj Na środku Rynku Górnego stoi biały zabytkowy Ratusz. Został tu wybudowany już 1378 roku za zgodą margrabiego Moraw Jodoka. W ciągu kolejnych wieków był kilkukrotnie przebudowywany, a choćby rozbudowywany. Zachował wiele części gotyckich, mimo swego renesansowego i barokowego stylu. Pierwszym charakterystycznym elementem jest kwadratowa wieża, której wysokość wynosi 75 metrów. Drugim elementem, z którego słynie Ratusz jest niewątpliwie naścienny zegar astronomiczny. To coś naprawdę zaskakującego nie tylko ze względu na rozmiar, ale także na kompozycję. Umieszczony jest we wnęce, a jego wysokość wynosi 14 metrów. Ten zabytkowy zegar prawdopodobnie zadziwiał już pod koniec epoki średniowiecza. Według archiwów powstał on w 1474 roku, natomiast oficjalna za oficjalną datę jego budowy przyjmuje się rok 1519. Niegdyś ilustracja na zegarze przedstawiała średniowieczne wyobrażenie o budowie świata. Widoczne były trzy sfery, ziemska – kalendarium, gwiezdna –planetarium oraz boska – figurki aniołków. Wmontowane zostały tu ruchome figurki z mechanizmami muzycznymi oraz obrazy na drewnie. Na przestrzeni wieków oraz zawieruch wojennych zegar ulegał zniszczeniu. Kolejne renowacje przynosiły dodatkowe elementy. Obecnie, co ciekawe, zegar zaskakuje dekoracją w stylu socrealistycznym, pochodzącą z lat pięćdziesiątych XX wieku. Jej autorem jest Karel Svolinski. W ogóle nie przypomina on już pierwotnego oryginalnego zegara z czasów jego budowy. Widzimy tu swego rodzaju medaliony, a na nich ukazane są prace, które wykonuje się w poszczególnych porach roku. Poniżej dodane postaci z klasy robotniczej. Wszystkich świętych i aniołów zastąpili tu naukowcy, sportowcy i robotnicy. W Czechach są tylko dwa zegary astronomiczne, a ten w Ołomuńcu jest rzadkim przykładem heliocentrycznego zegara astronomicznego. Jako zachowany przykład socrealizmu, ołomuniecki zegar astronomiczny jest unikatem na skalę światową. Sprawdźcie, czy potraficie dostrzec tu tarcze, które wyświetlają pozycje słońca, księżyca, konstelacji zodiakalnych i planet. Warto zjawić się tu o 12:00 w południe, aby obejrzeć pokaz kurantów z trzema utworami tradycyjnej lokalnej muzyki. Kolumna Trójcy Przenajświętszej na Górnym Rynku Kolumna Trójcy Przenajświętszej (Sousosi Najsvetsejsi trojice) to nieodłączny element Górnego Rynku. Od razu na pierwszy rzut oka widać, iż jest to unikatowy zabytek. Wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO mierzy aż 32 metry. Przepiękne rzeźby, otulające kolumnę oraz mnogość oraz precyzja ich wykonania sprawią, iż zatrzymacie się przy kolumnie na dłużej i z zadartą głową będziecie skanować to, co artysta tu stworzył. Kolumna skrywa w sobie małą owalną kapliczkę, którą można podziwiać latem. Autorem, a zarazem fundatorem kolumny jest Vaclav Render. Nad swoim dziełem pracował aż 38 lat! Ukończył je w 1754 roku. Niemniej nie on wykonał tu rzeźby oraz reliefy. Zrobił to Ondrej Zahner. Łącznie jest ich tu ponad 50, a sama kolumna mierzy aż 35 metrów wysokości. W związku z tym jest to prawdopodobnie największy w całej Europie Środkowej barokowy zespół architektoniczno-rzeźbiarski. Fontanny w Ołomuńcu Ołomuniec to niewątpliwie miasto fontann. Jest ich tu łącznie ponad dwadzieścia, a najcenniejsza barokowa szóstka znajduje się na Starym Mieście. Należą do niej fontanna: Herkulesa, Cezara, Jupitera, Netuna, Trytonów oraz Merkurego. Przedstawiają one motywy z mitologii antycznej. Do tych zabytkowych dołączają dwie współczesne, które zdążyły już także zapracować sobie na swoją sławę. Są to wodotryski Ariona oraz Źródło Żywej Wody św. Jana Sarkandra. Najstarszą fontanną w Ołomuńcu jest fontanna Neptuna. Pojawiła się tu ona już w 1683 roku. Uwaga, autorem rzeźby jest Michał Mandík, artysta urodzony w Gdańsku. Jego dziełem jest także fontanna Herkulesa, która wcześniej stała w miejscu Kolumny Trójcy Przenajświętszej. Przedstawia ona herosa, walczącego z hydrą. Podpis autora widoczny jest na ciele potwora. Słynnym wodotryskiem jest również fontanna Cezara. Ulokowana jest również przy niemalże samym Ratuszu. Przedstawia Gajusza Juliusza Cezara, legendarnego założyciela miasta. Jego twarz zwrócona jest w kierunku Wzgórza św. Michała, gdzie według mitu stacjonowały rzymskie legiony. Katedra św. Wacława w Ołomuńcu To kolejny średniowieczny zabytek, wybudowany w XII wieku. Budowę katedry rozpoczął ołomuniecki książę Świętopełk, kontynuował ją zaś jego syn. Ten znowu przekazał ją biskupowi ołomunieckiem. Świątynia została wyświęcona jeszcze przed ukończeniem prac. Neogotycka Katedra św. Wacława przywołuje na myśl tę praską św. Wita oraz katedrę w Brnie. Mi natomiast bardzo kojarzy się z tą w Gandawie. Zobaczycie tu trzy wieże. Ta trzecie, najwyższa, mierzy ponad 100 metrów i jest najwyższą wieżą kościelną na Morawach i drugą co do wielkości w całych Czechach. Niestety do katedry dotarłam wieczorem i nie udało mi się zajrzeć do środka. Z pewnością warto tam zwrócić uwagę na organy oraz kryptę pod prezbiterium. Tabernakulum w kształcie arki, zdobione jest aż 400 diamentami. W tym miejscu znajduje się również czaszka świętego Jana Sarkandra. Obok katedry można zajrzeć do Muzeum Diecezjalnego. jeżeli zwiedzacie katedrę, koniecznie zajrzyjcie także do jednego z największych budynków w mieście, który znajduje się tuż obok. Pałac Arcybiskupi jest do dziś siedzibą biskupów ołomunieckich i gościł w swoim czasie wiele znanych osób. Bywały tu tak znane osobistości, jak papież Jan Paweł II, Franciszek Józef I, cesarzowa Maria Teresa oraz Ludwig van Beethoven. Kościół Matki Bożej Śnieżnej W Ołomuńcu oprócz katedry znajdziecie kilka innych zabytkowych kościołów. Mi udało zajrzeć się do barokowego Kościoła Matki Bożej Śnieżnej, który znajduje się przy głównym trakcie Starego Miasta. Został on wybudowany w miejscu starszej gotyckiej świątyni z klasztorem Zakonu Braci Mniejszych z roku 1260. Wznieśli go jezuici na początku XVIII wieku i pełnił on rolę kościoła uniwersyteckiego. w tej chwili jest to kościół parafialny. Warto zajrzeć do środka, szczególnie po to, by zobaczyć tu barokowe malowidła, zdobiące sklepienie nawy głównej oraz prezbiterium. Wnętrze świątyni nie zmieniło się od początku XVIII wieku. Skąd wzięło się takie niespotykane wezwanie? Otóż, związane jest ono z rzymską legendą. Według niej papież Liberiusz i Rzymianin Jan mieli w roku 352 mieli podobny sen. Jan był bezdzietny i oto we śnie zobaczył, iż jednak w jego życiu pojawi się potomek. Warunkiem było wybudowanie kościoła w miejscu, które wskaże mu śnieg! Liberiusz śnił zaś o kimś, kto przybędzie do niego i poprosi o wzniesienie świątyni ku czci Matki Bożej. Punkt, w którym ma stanąć kościół, wskaże śnieg. Stało się tak, iż dnia 5. sierpnia Wzgórze Eskwilińskie okryło się śnieżnym puchem, co odczytano za znak. A skoro stało się to za sprawą śniegu, takie też wezwanie otrzymała świątynia. Fortyfikacje i mury miejskie Jak się domyślacie, miasteczko takie, jak Ołomuniec, było otoczone murami obronnymi. Te z czasem zastąpiono bastionami. Ołomuniec pełnił wówczas rolę potężnej twierdzy na Morawach. Cały zespół fortyfikacji był niegdyś całkiem imponujący. w tej chwili można zwiedzać jego pozostałości. Charakterystycznym punktem jest barokowa Brama Marii Teresy. Ma kształt łuku triumfalnego, a fasada ozdobiona została płaskorzeźbami. Nazwę swą otrzymała na cześć cesarzowej Austrii, kiedy ta przybyła z wizytą do pięknego Ołomuńca. Brama była ona kiedyś częścią murów obronnych, a w tej chwili stoi osamotniona przy jednym z placów, otoczona zabytkowymi kamienicami. Innym obiektem, który także wchodził w skład zespołu fortyfikacji i przetrwał do czasów obecnych, są Koszary. Budowla ma charakterystyczny kształt podkowy. w tej chwili mieści się w nim Long Story Short Hostel & Café oraz restauracja Eatery & Bakery. Ów budynek służył kiedyś jako piekarnia wojskowa. choćby ulica, która prowadzi do niego w dół wzgórza, nosi nazwę „Ulica Piekarzy”. Co ciekawe, nie tak dawno mieściła się tu także szkoła piekarnicza. Jednak piece zostały ostatecznie wyłączone przez powódź w 1997 roku. Nieco dalej od Starego Miast zwiedzać można Twierdzę koronną. Jest to bardzo dobrze zachowana część dawnego bastionu Ołomuniec, który powstał w połowie XVIII wieku. Na miłośników tego typu obiektów czeka tu zabytkowy kompleks z epoki cesarzowej Marii Teresy. Mieści się tu także interaktywne muzeum nauki o nazwie Siła Wiedzy (Pevnost Poznani). Zobaczycie tu model maszyny kodującej Enigma czy planetarium cyfrowe. Część umocnień zniszczone celowo w XIX wieku, ponieważ stanowiły one blokadę do dalszego rozwoju miasta. Na turystów czekają jeszcze tzw. Forty zewnętrze. Poza miastem zachowało się kilka umocnień, więc wielbiciele tego typu zabytków będą mieli co robić. Murale i nietypowe rzeźby Uwielbiam murale i zawsze się przy...