Mają świetną napoletanę, piękny wystrój, certyfikaty AVPN i właśnie otworzyli się przy Piotrkowskiej. Chodźcie z nami na pizzę do Olio.
Dokąd dzisiaj was zabierzemy? Na Piotrkowską 123, gdzie właśnie otworzyła się pizzeria Olio. jeżeli interesujecie się dobrym jedzeniem (a w szczególności pizzą), znacie pewnie tę markę i już planujecie wizytę.


Dopieszczony wystrój Olio
Powiedzieć, iż w Olio jest ładnie, to nic nie powiedzieć. Uwielbiam dopieszczone w każdym calu miejsca, a tutaj właśnie tak jest. Motywem przewodnim jest pudrowy róż, ale diabeł tkwi w detalach, które tworzą spójną i przemyślaną całość. Neony, wiklinowe abażury, „sycylijskie głowy”, pojawiające się w różnych miejscach interesujące naczynia czy książki, a do tego nadające świeżości kwiaty i owoce.


Kiedyś była tu Chmielowa Dolina, ale choćby stali bywalcy Piotrkowskiej nie poznają tego miejsca. Jest przestronnie, a dzięki kilku strefom o każdej porze znajdziemy kameralne miejsce dla siebie. W głębi można podejrzeć, jak przygotowywana jest pizza, a na samym końcu czeka na was chyba najbardziej dopieszczona toaleta w mieście. Jest pięknie, instagramowo, ale najważniejsze jest to, iż na fajnym wystroju Olio się nie kończy – naprawdę dobrze tu zjecie.


Z Gliwic do Łodzi
Historia Olio zaczęła się w 2020 roku w Gliwicach, założycielami są Lilia i Marcin. Łódź jest 9 lokalem – wszystkie prowadzone są przez najbliższą rodzinę i przyjaciół. Na Piotrkowskiej spotkacie Gabrysię i Bartka. Tak im zależało na Olio, iż zdecydowali się przeprowadzić do nas aż z Bielska Białej. Tu naprawdę znają się na pizzy. Punktem wyjścia jest klasyczna napoletana. Ciasto w Olio dojrzewa 48 godzin, dodawany jest do niego zakwas. – Ciasto w każdej pizzerii przygotowywane jest na miejscu. Aby ujednolicić jego adekwatności, zwracamy uwagę na każdy czynnik, włącznie z badaniem lokalnej wody – mówi pizzaiolo Jacek Pleciński. Jacek wraz z Kamilem Sohajko (obydwaj z Gliwic) należą do zaszczytnego grona Top 100 The Best Pizza Chefs, a na tym nie koczą się tytuły Olio. Już 6 lokali posiada certyfikat AVPN (Łódź może się starać o przyjęcie minimum po roku funkcjonowania), sieć znalazła się również w 50 Top World Artisan Pizza Chains.


Jak smakuje nagradzana pizza?
Bardzo dobrze. Zakwas ma nadać mu większej chrupkości, ale nie martwcie się, brzegi pozostają mięciutkie i puszyste (choć nie zbyt grube), pięknie ozdobione marmurkiem. Dla mnie zakwas nadaje ciastu bardziej wyrazistego, chlebowego posmaku, który bardzo lubię. Wszystkie dodatki oczywiście też starannie dobrane, od pomidorów, poprzez sery i wędliny (np. salsiccia sprawdzana jest z małej włoskiej manufaktury specjalnie dla Olio). Do wyboru 20 podstawowych pizz (w tym 12 na sosie pomidorowym), a do tego menu sezonowe. Jest klasyka, ale nas jak zawsze korcą autorskie połączenia, których tu nie brakuje. Na przykład Numer 12 z ndują, mascarpone, marynowanymi papryczkami, szalotką paperoncino i chipsami spianaty. Ostra, ale jakaż dobra! Fajny balans smaków od ostrości, przez delikatny, łagodny ser, na lekkie kwasowości papryczek kończąc i oczywiście to ciasto, które robi robotę.
Jeśli pytacie o ceny, te są równie dobre. Marinara kosztuje 25 zł, Margherita 39 zł, pozostałe w przedziele od 39 do 56 zł.


Bruschetta, burrata i menu sezonowe
Poza pizzą menu jest krótkie, ale warto zwrócić na nie uwagę – możecie tymi daniami rozpocząć ucztę lub zastawić wspólny stół do dzielenia się z innymi. Do wyboru: włoskie wędliny, oliwki, sery, focaccia, bruschetta (29-32 zł) i caprese (dla nas dwie ostatnie pozycje). Bruschetta to przede wszystkim wielka kromka własnego chleba (pieczonego na bazie ciasta do pizzy) – dobrego, wilgotnego, z mocno chrupiącą skórką. Są 4 opcje dodatków do wyboru, nasza miała kremową, wyrazistą gorgonzolę, figę i pomidory pienollo del vesuvio. w okresie pomidory wykorzystano tu na całego – ich kolorowy mix w caprese w połączeniu z kulką burraty i owocami stworzył bardzo fajną, letnią kompozycję (46 zł).


Lemoniada lichi lub rabarbar z pistacjami
Aby dopełnić naszą ucztę dodajmy jeszcze desery i autorskie napoje. Do wyboru słoiczkowe tiramisu i sernik w stylu baskijskiego. Na cieplejsze dni lemoniady, na chłodniejsze napary. Zaklinamy lato, więc decydujemy się na dział z orzeźwieniem, w którym znajdziecie, poza klasyczną opcją, lemoniadę liczi-cytryna, jagoda-kokos, pistacja-rabarbar czy wiśnia-brzoskwinia (23 zł za 0,45 l i 41 zł za 1 litr). Do tego włoskie piwa, prosecco, frizzante z nalewaka, szprycery i koktajle.
Olio możecie odwiedzić codziennie w godzinach 12.00-22.00, w piątki i soboty do 23.00.

