Odwiedziłam czeską stadninę. Bywał tu książę Filip, a konie to... gwiazdy filmowe

gazeta.pl 5 godzin temu
W sercu czeskiego regionu Pardubickiego, pośród zielonych pastwisk i historycznej architektury, odwiedziłam miejsce, gdzie konie mają cesarskie maniery. Stadnina Klaruby to nie tylko perła europejskiej hodowli, ale także żywe muzeum tradycji.
Gdy powiedziałam mamie, iż jadę na wycieczkę do Pardubic w Czechach, od razu spytała, czy zobaczę konie. Nazwa miejscowości od razu skojarzyła jej się bowiem z Wielką Pardubicką, czyli przeszkodowym wyścigiem konnym, który ma miejsce każdego roku w tym mieście. Po raz pierwszy rozegrano go w 1874 roku, a teraz odbywa się zwykle w drugą niedzielę października. To właśnie w Państwowej Stadninie Kladruby nad Łabą znajduje się hodowla najstarszej czeskiej rasy koni (starokladrubskiej) pod patronatem UNESCO.


REKLAMA


Zobacz wideo Majorka poza sezonem? Ależ oczywiście! [VLOG]


Państwowa Stadnina w Kladrubach nad Łabą. Możesz ją zwiedzić z przewodnikiem
Kladruby nad Łabą znajdują się w Czechach Wschodnich, niedaleko Pardubic. Tamtejsza stadnina ma powierzchnię 1200 hektarów i jest jedną z najstarszych na świecie, a w 1579 roku cesarz Rudolf II podniósł ją do rangi stadniny dworu cesarskiego. Funkcjonuje nieprzerwanie od ponad 400 lat. Dziś żyje tam około 500 koni - ogiery, klacze i źrebięta. Wyścigi konne realizowane są w Pardubicach mniej więcej raz w miesiącu, od kwietnia do listopada. jeżeli więc będziesz w pobliżu, warto zorientować się, czy akurat nie będzie odbywać się jakieś interesujące wydarzenie.


Chętni mogą skorzystać z okazji i zwiedzić stajnię z przewodnikiem, z czego również i ja skorzystałam. Tego dnia miałam szczęście, bo okazało się, iż egzaminy miała licealna klasa jeździecka. Dzięki temu mogłam popatrzeć, jak uczennice (w szkole jeździeckiej jest znaczna przewaga kobiet) jeżdżą na koniach, i zobaczyć kilka ciekawych "trików" w ich wykonaniu.


Stajnia Kladruby nad ŁabąFot. Archiwum prywatne


Powozownia i ćwiczenie koni. Tutaj wszystko zaplanowane jest od A do Z
Odwiedziłam też powozownię, w której mogłam ujrzeć wiele powozów z dawnych lat. Niektóre były pozłacane, inne nie zachwycały już tak wyglądem, jednak to piękny kawałek historii, który warto poznać i zobaczyć na własne oczy. Okazuje się, iż niektóre z nich są dziś warte choćby kilkanaście milionów koron czeskich.


Oprócz tego widziałam pomieszczenie, w którym ćwiczy się konie. Okna znajdują się u góry, by przypadkiem słońce nie oślepiło i nie rozdrażniło zwierząt, które dopiero mają przywyknąć do ujeżdżania przez człowieka. Pod piaskiem umieszczono również miękki materiał, który ma za zadanie amortyzować upadki.


Stadnina KladrubyFot. Archiwum prywatne


Konie, które występują w filmach. Cenią je rodziny królewskie
Konie ze stadniny często są kupowane do prywatnych hodowli celebrytów, a choćby rodzin królewskich. Ciągną karety królewskie między innymi w Danii i Szwecji. Przewodnik poinformował, iż konie kladrubskie były cenione zwłaszcza przez księcia Filipa, który regularnie odwiedzał stajnię i kilka z nich sprowadził do Londynu. Co ciekawe, niektóre występowały również w filmach. W jednym z boksów, które widziałam, znajdowały się takie, które zostały wykupione do udziału w jednej z amerykańskich produkcji. Niedługo mają ruszyć zdjęcia do filmu.


Stajnia KladrubyFot. Archiwum prywatne


Każdy koń ma indywidualny znak hodowlany na wewnętrznej stronie uda, który działa jak jego paszport i potwierdza miejsce urodzenia i linię genetyczną. Co ciekawe, imiona nadaje się im zawsze na tę samą literę, którą ma ich ojciec.
jeżeli masz ochotę odwiedzić tę stadninę, podróż z Polski nie powinna być uciążliwa i zająć ci dużo czasu. Przykładowo z Wrocławia dojedziesz już w mniej więcej trzy godziny samochodem, a od Pragi miejscowość jest oddalona o nieco ponad godzinę.
Czy oglądałeś/łaś kiedyś wyścigi konne? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Materiał został zrealizowany podczas wyjazdu sfinansowanego przez Czeską Centralę Ruchu Turystycznego – CzechTourism. Organizator nie miał wpływu i wglądu w treść publikacji.
Idź do oryginalnego materiału