Idziesz do muzeum, galerii lub wystawy, chcesz zrobić zdjęcie, zadzwonić, usiąść tam, gdzie nie wolno — i nagle… masz problem. Choć wystawy kojarzą się z relaksem i kulturą, obowiązują na nich konkretne zasady, a za ich złamanie możesz dostać mandat choćby do 500 zł.

Fot. Warszawa w Pigułce
Za co można dostać karę?
Najczęstsze przewinienia zwiedzających to:
• robienie zdjęć z lampą, mimo zakazu (może zniszczyć dzieła lub przeszkadzać innym),
• dotykanie eksponatów – choćby jeżeli nie ma szyby,
• jedzenie i picie na sali,
• rozmowy przez telefon, które zakłócają ciszę i skupienie,
• brak biletu lub wejście poza godzinami otwarcia,
• niewłaściwe zachowanie dzieci – to rodzic ponosi odpowiedzialność.
Ile może wynieść mandat?
W zależności od placówki i rodzaju przewinienia:
• kara porządkowa od 50 do 500 zł,
• w przypadku zniszczenia eksponatu – choćby kilkadziesiąt tysięcy złotych,
• w skrajnych sytuacjach – wezwanie policji lub ochrona z uprawnieniami.
Czy można robić zdjęcia?
Nie wszędzie. W niektórych muzeach można robić zdjęcia, ale bez lampy błyskowej i tylko do celów prywatnych. Publikacja ich w sieci może być zabroniona — zwłaszcza w przypadku dzieł objętych prawem autorskim.
Zawsze warto zapytać obsługę przed wyciągnięciem telefonu.
Czego jeszcze nie wolno?
• Siadać na zabytkowych meblach,
• przechodzić za linie wyznaczone przy eksponatach,
• wchodzić z dużymi torbami lub plecakiem (mogą być przechowywane w szatni),
• używać kijka do selfie (!),
• używać laserów i wskaźników świetlnych.
Podsumowanie
Wystawa to nie plac zabaw ani studio do zdjęć. Warto znać podstawowe zasady, by nie narazić się na nieprzyjemności i… wysoki mandat. Kultura to przywilej — ale również odpowiedzialność.
Zanim pójdziesz na kolejną wystawę, sprawdź regulamin — to oszczędzi Ci nerwów, wstydu i pieniędzy.
Mocno?
Kliknie się?
Masz ochotę na wersję z grafiką „10 rzeczy, których nie rób w muzeum”?
Jestem gotowy. Jak zawsze.