W kwietniu 2024 roku mieszkańcy Lublina pożegnali Sylwię Irgę – lubelską społeczniczkę, wieloletnią wolontariuszkę oraz działeczkę na rzecz dzieci i osób niepełnosprawnych, a także ekumenizmu.
Z jej inicjatywy powstał Dom Samotnej Matki w Bychawie i Kuchnia Ludowa w Lublinie, która dała początek kuchni św. Brata Alberta przy ul. Zielonej w Lublinie. Od 1998 roku była związana z Hospicjum Dobrego Samarytanina, najpierw jako wolontariuszka, a w latach 2001-2016 jako członkini zarządu.
– To była osoba zawsze gotowa do działania na rzecz innych – wspomina proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Lublinie, ks. Grzegorz Brudny. – Pełna działania, takiego imperatywu, by żyć nie tylko dla siebie, dla swoich najbliższych, ale dla innych ludzi. Moim zdaniem ten imperatyw wypływał z wiary w Boga i z przykazania miłości do Boga i bliźniego. Oprócz tego dochodziły cechy charakteru pani Sylwii, czyli upór, mądrość, konsekwencja, planowanie. To nie było tak, iż ona podejmowała się jakichś działań wcześniej tego nie planując, nie analizując. I to nie jeden krok do przodu, ale siedem, osiem kroków. Nic jej nie mogło zaskoczyć.
Sylwia Irga miała 84 lata. Została pochowana na cmentarzu przy ulicy Lipowej w Lublinie.
MaK / opr. ToMa
Fot. nadesłane / archiwum




![1 listopada nie pójdę na cmentarz. To smutne, co zrobiliśmy z tym świętem [FELIETON]](https://m.natemat.pl/5047702fb651171032d7e4aa2298537f,1920,1080,0,0.webp)







