Odeszła, bo miała dość bycia „niewygodną” żoną

naszkraj.online 2 dni temu
— Kasia, możemy porozmawiać krótko? — westchnął Marek, gdy jego żona po raz setny tego wieczoru biegała między kuchnią, barem a stołem jadalnym, przygotowując sałatki i przekąski na przyjęcie jego gości. — Oczywiście, Marek, co się stało? — odwróciła się, wycierając ręce o fartuch. — Znowu to „Marek”… Prosiłem cię, nie przekręcaj języka, to brzmi […]
Idź do oryginalnego materiału