Obudziwszy się w środku nocy, Laura poczuła pustkę obok siebie. Zdezorientowana, wyciągnęła rękę, mając nadzieję poczuć znajome ciepło swojego męża, Stanisława.

newsempire24.com 9 godzin temu

Obudziwszy się w środku nocy, Zofia poczuła pustkę obok siebie. Zdezorientowana, wyciągnęła rękę, mając nadzieję wyczuć znajome ciepło męża, Jakuba.

Ale sen nie wracał, a Jakub, zdawało się, nie zamierzał wrócić do łóżka już od piętnastu minut. Serce Zofii zabiło niespokojnie, usiadła, wpatrując się w mrok sypialni. A jeżeli coś się stało? Może źle się poczuł?

Próbowała się uspokoić, myśląc, iż może Jakub po prostu wstał z powodu bezsenności i zajął się pracą. Ale niepokój nie ustępował.

Nie chcąc dręczyć się na próżno, Zofia ostrożnie wstała z łóżka i, cicho otwierając drzwi, na palcach ruszyła w stronę kuchni. Zamarła w pół kroku, gdy już była blisko.

Usłyszała głos męża. Rozmawiał przez telefon. Głośnik był włączony na tyle głośno, iż mogła rozróżnić słowa interlokutora. A raczej interlokutorki.

Tak, kochanie, już zarezerwowałem bilety do Grecji zabrzmiał głos Jakuba, pełen podekscytowania. Spędzimy niezapomniany czas razem. Nikt się nie dowie.

Zofia poczuła, jak ziemia usuwa się jej spod nóg. Jej świat rozpadł się w jednej chwili. Każde słowo, każda fraza wbijały się w nią jak ostre noże.

Tyle lat razem, tyle planów, euforii i smutków, które przeszli ramię w ramię. Jak on mógł?

Zofia wróciła do sypialni. Leżąc w ciemności, czuła, jak łzy spływają po jej policzkach. Serce pękało z bólu, a w duszy kipiała mieszanina gniewu, urazy i gorzkiego rozczarowania.

W końcu, czując determinację, wstała, podeszła do szafy i zaczęła pakować rzeczy męża do walizki.

Gdy Jakub wszedł do sypialni, zobaczył ją z walizą i zdziwiony zapytał:
Co się dzieje?

Zofia podniosła na niego oczy, pełne rozgoryczenia i stanowczości.
Spakowałam twoje rzeczy powiedziała spokojnie. Żebyś zabrał je ze sobą do Grecji.

O czym ty mówisz? Jakub nerwowo się uśmiechnął.

Nie udawaj, Jakubie. Słyszałam twoją rozmowę w kuchni.

Jakub wyraźnie się zdenerwował, jego dłonie zadrżały. Chciał coś powiedzieć, ale Zofia go powstrzymała.
Resztę rzeczy sam sobie spakujesz. A teraz weź walizę i jedź do hotelu, gdzie chcesz. A po twoich wakacjach żebym cię tu więcej nie widziała.

Tej nocy życie Zofii zmieniło się na zawsze.

Gdy Jakub wyszedł, ponownie położyła się do łóżka, choć wiedziała, iż już nie zaśnie. Jedna myśl nie dawała jej spokoju: teraz wszystko będzie inaczej. Nie będzie już złudzeń, nie będzie bólu zdrady. Wreszcie była wolna.

A jak myślicie, czy Zofia postąpiła słusznie? A może powinna była milczeć? Podzielcie się swoimi przemyśleniami!

Jeśli chcecie czytać więcej naszych historii zostawiajcie komentarze i nie zapominajcie o lajkach. To nas inspiruje do dalszego pisania!

Idź do oryginalnego materiału