Obejrzyj tych 6 filmów, gdy twoje małżeństwo wisi na włosku. Będziesz płakać, ale też coś zrozumiesz

mamadu.pl 4 godzin temu
Czasem jedno wspólne milczenie przy filmie mówi więcej niż tysiąc niepotrzebnych słów. Tych sześć historii potrafi rozedrzeć serce, ale i pokazać, iż nie jesteście jedyną parą z bagażem. jeżeli coś się w was kruszy – obejrzyjcie je razem, może właśnie wtedy pojawi się między wami pierwszy most, a nie kolejna przepaść.


Trudne chwile w związku to nie porażka. To część wspólnego życia


Każda relacja – choćby ta najlepsza – przechodzi przez momenty zwątpienia, ciche dni, wypowiedziane w złości słowa, które potem wiszą w powietrzu jak grzmot przed burzą. To normalne. Jesteśmy tylko (albo aż) ludźmi.

Nie da się żyć razem latami i nigdy się nie pokłócić, nie poczuć zmęczenia, nie mieć myśli: "a może to już nie działa?". Ale może właśnie wtedy warto nie rozmawiać, tylko... usiąść razem na kanapie. Przytulić się, bez słów. I obejrzeć coś, co pozwala spojrzeć na siebie z dystansu – czasem z czułością, czasem z bólem, ale zawsze z nadzieją.

Tych sześć filmów to nie instrukcja obsługi związku, ale mogą być początkiem rozmowy. Albo – jeszcze lepiej – ciszy, która przestaje być groźna.

1. "Marriage Story" (2019), reż. Noah Baumbach


Ten film boli. Boli tak bardzo, iż niektórzy przerywają seans w połowie. Ale warto go dokończyć. "Marriage Story" opowiada o końcu małżeństwa – Nicole (Scarlett Johansson) i Charlie (Adam Driver) są już w procesie rozwodowym, ale wciąż mają wspólną historię, dziecko, wspomnienia.

To film o tym, iż miłość nie znika z dnia na dzień. Czasem po prostu się przekształca. W żal, w troskę, w ból. To jeden z najbardziej uczciwych filmów o rozstaniu.

2. "Blue Valentine" (2010), reż. Derek Cianfrance


Film, który przeplata dwa czasy: narodziny miłości i jej rozpad. Ryan Gosling i Michelle Williams grają parę, która z euforii zakochania przechodzi w niemoc komunikacyjną, rutynę i emocjonalne wyczerpanie.

Ten film pokazuje, jak łatwo stracić siebie nawzajem, kiedy przestajemy rozmawiać o tym, co naprawdę czujemy. Nie ma tu happy endu, ale jest coś ważniejszego: prawda o codzienności, o niedopowiedzeniach i o tym, iż miłość bez pielęgnacji więdnie.

3. "Before Midnight" (2013), reż. Richard Linklater


Trzecia część trylogii o Jesse i Celine. Tym razem są już razem od lat, mają dzieci i... mają dość. "Before Midnight" to nie opowieść o zakochaniu, tylko o zmęczeniu. O potrzebie przestrzeni, o niespełnionych ambicjach, o cichym żalu. Ale też o

tym, iż czasem, mimo wszystko, warto zostać.

Linklater potrafi uchwycić emocje w zwykłej rozmowie, w ułamku spojrzenia. Film pełen słów, ale zostawiający po sobie jeszcze więcej myśli.

4. "Revolutionary Road" (2008), reż. Sam Mendes


Leonardo DiCaprio i Kate Winslet spotykają się po "Titanicu", ale tym razem nie ma romantycznych uniesień. Jest suburban dream, który zamienia się w duszną klatkę. On chce stabilizacji, ona chce uciec od przeciętności.

"Revolutionary Road" to film o tym, jak różne wizje życia mogą nas rozdzielić, choćby jeśli


nadal się kochamy. Mocny, dojmujący, z jednym z najmocniejszych finałów w kinie o relacjach.

5. "The Story of Us" (1999), reż. Rob Reiner


Trochę zapomniany, ale bardzo szczery film z Bruce’em Willisem i Michelle Pfeiffer. Pokazuje parę, która po latach małżeństwa zastanawia się, czy jeszcze jest "nas". Wspomnienia z przeszłości przeplatają się z teraźniejszością, w której więcej jest złości niż czułości. Ale jest też nadzieja. Bo czasem warto przypomnieć sobie, dlaczego byliśmy kiedyś razem.

6. "Scenes from a Marriage" (2021), reż. Hagai Levi (na podstawie Bergmana)


Współczesna wersja klasyki Ingmara Bergmana, z Jessicą Chastain i Oscarem Isaakiem. To niełatwy, momentami duszny serial (6 odcinków), ale warty każdej minuty. Pokazuje małżeństwo rozbierane na czynniki pierwsze – z seksem, zdradą, frustracją i… intymnością. Dialogi są brutalnie szczere, a emocje – często niewygodne. Ale właśnie przez to tak prawdziwe.

Nie ma idealnych związków. Ale są ludzie, którzy chcą być razem mimo wszystko


Nie napiszę, iż te filmy uratują wasze małżeństwo. Ale mogą coś odblokować. Płacz, rozmowę, empatię, czułość. Może przypomną, iż to, co teraz wydaje się końcem, może być początkiem czegoś innego. Nie lepszego. Innego. A może po prostu – znów wspólnego.

Idź do oryginalnego materiału