Teściowa zawsze wydawała mi się kobietą z charakterem. Sprytna, bezpośrednia, ale przy tym nie zła. Przynajmniej do pewnego momentu. Aż do dnia, gdy próbowała po prostu wyrzucić nas z mężem… w przysłowiowe błoto. A nasze nowe mieszkanie – podarowane przez moich rodziców – oddać swojej córce i jej dwójce dzieci. Wzięliśmy ślub dwa lata temu. […]