**Dziennik, 15 października** No to co, gospodarzu, jedziemy w nowe miejsce. Będziesz mieszkał u mnie, wprawdzie w kawalerce, ale jakoś się pomieścimy. Boże, mam trzydzieści osiem lat, żyję sama. Przez całe życie nikomu krzywdy nie zrobiłam, choćby nie powiedziałam brzydkiego słowa. Wszystko, co mam, zarobiłam własnymi rękami: tę kawalerkę, działkę pod Warszawą. Grzeczna byłam córka, […]