Nie wyrzucam chleba, robię z niego zupę – przepis
Pamiętam, jak w dzieciństwie moja babcia przygotowywała tę zupę. Zawsze była to okazja do wykorzystania czerstwego chleba, który z dnia na dzień tracił swoją świeżość, ale za to stawał się idealnym składnikiem do zupy.
Dla moich znajomych, którzy przyjeżdżali do mnie na weekend, zawsze była to jakaś nowość. „Jak to? Zupa z chleba?” – dziwili się, a po pierwszej łyżce każdy zmieniał zdanie. Bo ta zupa ma coś w sobie, co uzależnia.
Jest sycąca, prosta, a jednocześnie pełna smaku, który potrafi poruszyć wspomnienia z dzieciństwa. I choć przepis na zupę chlebową jest bardzo stary, wciąż pozostaje wyjątkowy. A ja lubię ją w wersji serowej lub z boczkiem, która jest bombą smakową.
Zupa chlebowa – przepis na smaczne wspomnienie
Składniki:
3-4 kromki czerstwego chleba (najlepiej razowego lub wiejskiego),
1 średnia cebula,
2 ząbki czosnku,
1 marchewka,
1 ziemniak,
1,5 l bulionu warzywnego (lub mięsnego, jeżeli wolisz bardziej wyrazisty smak),
1 łyżka masła,
1 łyżeczka majeranku,
Sól i pieprz do smaku,
1 łyżka octu jabłkowego (dla dodania charakterystycznej kwasowości),
2 łyżki śmietany 18 proc. (opcjonalnie),
Świeży koperek do posypania.
Przygotowanie:
Chleb na pierwszy plan
Zaczynam od pokrojenia chleba w kostkę. Chleb czerstwy idealnie się wchłania, a jego struktura nadaje zupie pożądanej gęstości.
Podsmażanie cebuli i czosnku
W dużym garnku rozgrzewam masło. Dodaję do niego pokrojoną w kostkę cebulę i drobno posiekany czosnek. Całość podsmażam, aż cebula stanie się szklista, a w kuchni zacznie unosić się cudowny zapach. Czosnek, dodany w tym momencie, nada zupie wyrazistego charakteru, który wspaniale komponuje się z resztą składników.
Marchewka, ziemniak i bulion
Do podsmażonej cebuli i czosnku dodaję pokrojone w kostkę marchewkę i ziemniak. Warzywa mieszam, by lekko się zrumieniły, a potem zalewam bulionem. Całość gotuję na średnim ogniu przez około 20 minut, aż warzywa będą miękkie.
Dodajemy chleb i gotujemy dalej
Kiedy warzywa są już gotowe, czas na chleb! Wrzuć go do garnka i mieszaj delikatnie. Chleb zacznie się rozpuszczać, wchłaniając smak bulionu i warzyw. Zupa stanie się gęsta, ale zachowa konsystencję, która nie będzie przypominała papki. To właśnie ten moment, kiedy zapach wypełnia całą kuchnię, a smak zaczyna przenosić nas w dzieciństwo.
Finalizacja – majeranek i ocet
W tej chwili dodaję do zupy majeranek – zioło, które według mnie idealnie pasuje do tej potrawy. Jego aromat wspaniale komponuje się z resztą składników. Na koniec dodaję jeszcze trochę octu jabłkowego. Tak, wiem – ocet może wydawać się nietypowym składnikiem w zupie chlebowej, ale to właśnie on dodaje tej potrawie charakterystycznej, lekko kwaskowatej nuty, która idealnie balansuje całość.
Opcjonalnie – śmietana
Na koniec, jeżeli chcemy nadać zupie delikatniejszy, kremowy charakter, dodajemy łyżkę śmietany. Warto jednak pamiętać, iż śmietana nie jest konieczna. Zupa sama w sobie jest wystarczająco smaczna, a śmietana może być opcją tylko dla tych, którzy wolą bardziej aksamitną wersję.
Zupę podajemy gorącą, posypaną świeżym koperkiem, który dodaje jej lekkości i świeżości. Jako ktoś, kto uwielbia eksperymentować w kuchni, muszę podzielić się z wami jednym małym trikiem. Otóż do zupy chlebowej można dodać… trochę wędzonego boczku lub ser żółty starty. Te dodatki sprawią, iż zupa nabierze jeszcze głębszego smaku, a wędzona nuta doda jej niepowtarzalnego charakteru.