"Nieprzyjaciel": jak przegapicie 10 minut filmu, to nic nie szkodzi. Scenariusz po drodze się rozpada
Zdjęcie: ca31a0c0-0d0f-4e37-ac9b-37a299dcf356
– Scenariusz jest tak niespójny i tak się rozpada po drodze, iż przestałem w którymś momencie kompletnie rozumieć, o co chodzi i było mi tak naprawdę wszystko jedno – mówi Bartosz Węglarczyk, odnosząc się do filmu "Nieprzyjaciel" – Jest idealny, żeby coś ugotować przy nim. Na przykład stoicie w kuchni, gotujecie, to leci w tle i jeżeli przegapicie 10 minut, to nic nie szkodzi.