Niepodważalnie najlepszy dżem figowy, jaki robiłam. Dodaję 2 liście laurowe we adekwatnym momencie

archiwum.przyslijprzepis.pl 3 godzin temu
Wakacje w Chorwacji były jednymi z piękniejszych, na których byłam. Również dlatego, iż na dziko wszędzie wokół rosły świeże figi. Korzystałam z takich drzewek bez skrępowania i zajadałam figi jak jabłka, oczywiście po obraniu. U nas owoce te uchodzą za luksusowe. choćby u szczytu sezonu, jesienią, gdy są już w pełni dojrzałe. Raz się żyje - postanowiłam się wykosztować i zrobić dżem figowy z 3 kg owoców. To będą najpilniej strzeżone przeze mnie słoiki w spiżarce.
Idź do oryginalnego materiału