W małym miasteczku nad jeziorem, gdzie zachody słońca odbijają się w tafli wody, a stare drewniane domy trzymają w sobie ciepło dawnych czasów, Jadwiga Kowalska wróciła ze sklepu, dźwigając ciężkie torby z zakupami. Na deser kupiła ogromnego arbuza, myśląc o euforii syna. Postawiła torby w przedpokoju i nadsłuchiwała. Z pokoju syna dobiegały stłumione głosy, jakby […]