Nie zatruję się tym? A co będzie, jak się zgubię? Oto sposób, jak walczyć ze strachem przed podróżą. "Gdyby moja mama to widziała!"
Zdjęcie: Pakowanie bagażu (zdjęcie ilustracyjne)
Zaczyna się już podczas pakowania. Później, w drodze do metra przychodzi mi do głowy pół tuzina rzeczy, których zapomniałam. Na lotnisku z kolei pojawia się strach, iż zarezerwowałam coś nie tak. Po udanym lądowaniu następuje niepokój przy odbiorze bagażu. Pomaga tu tylko zaufanie do Boga lub innych ludzi, podobnie jak w pociągu, gdzie w końcu każdy mógłby po prostu zabrać czyjąś walizkę. Przez pewien czas, najpóźniej dzień przed wyjazdem, zaczynały mnie boleć zęby. Obawy przed podróżą odziedziczyłam po mojej mamie. Istnieje choćby specjalne określenie na to zjawisko. Jednak znalazłam sposób, aby je pokonać — i wcale nie wymaga pomocy specjalisty.