Nie chcesz truć swojej rodziny? Te ryby omijaj, są gorsze od fast foodów

pysznosci.pl 1 rok temu

Mając do wyboru zjedzenie tłustego kotleta, czy steka wielu z nas, decyduje się na ryby. Są przecież lekkostrawne i pełne cenny składników. Wszystko się zgadza, ale są gatunki, które powinieneś omijać szerokim łukiem. Ze zdrową dietą nie mają bowiem nic wspólnego.

Lekarze i dietetycy zalecają jedzenie ryb z uwagi na to, iż mają one dużą wartość odżywczą. Są przede wszystkim źródłem korzystnych dla organizmu kwasów omega-3, pełnowartościowego białka, witaminy D i składników mineralnych. Jednak przy wyborze ryb zasadnicze znaczenie ma to, czy dany gatunek pochodzi ze środowiska naturalnego, czy jest hodowlany. Najlepsze ryby to te, które łowione są w naturalnych warunkach. Te przemysłowe, hodowane już niekoniecznie.

Wśród tych najbardziej szkodliwych przodują dwa gatunki. Amatorów ryb często kusi ich atrakcyjna cena, dużo niższa niż ta, którą zwykle trzeba zapłacić za łososia czy dorsza. Mowa o tilapii i pandze. Dowiedz się, dlaczego nie należy ich jeść.

Filet z tilapii czerwonej – Pyszności; źródło: Adobe

Tilapii powiedz „nie”. Jest gorsza od fast foodów

W naturze tilapia żyje głównie w Afryce. Jednak ta słodkowodna ryba o delikatnym mięsie do naszych sklepów trafia z hodowli, głównie chińskich, choć takie prowadzone są również w Europie. Cieszy się dużą popularnością wśród konsumentów. Jest łatwo dostępna i niedroga. Tymczasem hodowle przemysłowe nie zapewniają zwierzętom odpowiednich warunków rozwoju, a dodatkowo często stosują niedozwolone substancje, które przenikają do ich mięsa. Badania wykazały, iż znajdują się w nim duże ilości ołowiu i rtęci, która może być rakotwórcza.

Tilapia jest gatunkiem wszystkożernym, dlatego w hodowlach karmi się ją mączką z genetycznie modyfikowanej kukurydzy oraz soi. Do karmy dodawane są również antybiotyki, mające na celu przyśpieszenie wzrostu ryb. Ponad to mięso przedstawicieli tego gatunku ryb cechuje niekorzystny stosunek kwasów omega-3 do kwasów omega-6. Mogą one wywoływać stany zapalne, choroby autoimmunologiczne, a choćby alergie. To wszystko sprawia, iż wpływ tilapii na nasze zdrowie jest znacznie gorszy, niż zjedzeniu fast foodów.

Filety z Pangi – Pyszności; źródło: Adobe

Pangi tez nie kupuj!

Panga to kolejna słodkowodna ryba, która na europejski rynek trafia z hodowli. Najczęściej tych prowadzonych w Wietnamie. Jej zalety to niska cena, neutralny (mało rybny smak) i fakt, iż nie posiada ości. Ale na tym koniec plusów.

Azjatyckie hodowle pangi są zanieczyszczone i mają negatywny wpływ na środowisko. Stosuje się w nich antybiotyki, hormony i środki bakteriobójcze. W wykorzystywanych paszach z rybiego tłuszczu gromadzą się toksyny, a w mięsie tych ryb stwierdzono m.in. podwyższone stężenie metali ciężkich, m.in. kadmu i rtęci oraz chloranów. Wykryto także inne szkodliwe dla zdrowia związki, w tym hormony, którymi faszerowane są ryby, aby przyśpieszyć i wzrost i regulować tarło.

Najgorsze ryby

Te dwa gatunki nie są jedynymi na czarnej liście. Unikaj również jedzenia okonia milowego. W jego mięsie także są szkodliwe toksyny, a częste spożywanie tego gatunku ryby wiąże się z ryzykiem wzrostu poziom złego cholesterolu w organizmie. Ryba maślana także jest na cenzurowanym – w jej składzie są szkodliwe woski, które mogą powodować alergie skórne oraz problemy pokarmowe. Kolejnym gatunkiem jest tuńczyk. W jego mięsie jest najwięcej rtęci. Nie powinny go jeść dzieci ani kobiety w ciąży.

Szukasz kulinarnej inspiracji? Sprawdź przepis na zupę cytrynowo-rybną.


Idź do oryginalnego materiału