W grudniu wszyscy przypominają sobie o rybach. To miesiąc, w którym zjadamy ich chyba najwięcej w ciągu roku: w galarecie, pieczonych, marynowanych, w sałatkach, ale przede wszystkim smażonych. Smażenie ryb tuż przed Wigilią często kończy się przymusowym wietrzeniem domu. Zapach z patelni skutecznie tłumi wszelkie inne aromaty. Tomasz Strzelczyk wie, jak smażyć rybę, by obyło się bez smrodu i przypaleń.