Ciężko było oderwać oczy od kroszonek, bombek, talerzyków, filiżanek, czy imbryków, którymi po raz pierwszy pochwaliły się publicznie uczennice Małgorzaty Matei. – ”Nie było łatwo, nie raz miałam chwile zwątpienia i chciałam porzucić naukę… Cieszę się, iż wytrwałam i mogę być dzisiaj zadowolona z moich prac i mogę mieć nadzieję, iż jak będę ćwiczyć, to …