Sommarøy to urokliwa wyspa położona 60 km na zachód od Tromsø. W XVIII wieku służyła głównie do wypasu krów, należących do rolników z sąsiedniej wyspy Hillesoy. w tej chwili jest to jedno z piękniejszych miejsc w Norwegii. Na wyspę prowadzi most Sommarøybrua, na którym mieszkańcy powiesili zegarki, to swoisty symbolem tego zakątka.
Arktyczne Malediwy — nie nich nie liczy się czasu
Sommarøy w języku norweskim oznacza „letnią wyspę". Mieszka tam zaledwie kilkaset osób i większość z nich już dawno zapomniała o zegarkach. Można tam doświadczyć latem 69 dni słonecznych. Od listopada do lutego można tam jest 70 nocy polarnych. Rząd nie ustanowił określonych ram, w których mają działać tam sklepy oraz szkoły. To sprawia, iż można mieć wrażenie, iż czas płynie inaczej.
Ludzie cieszą się tam dniami słonecznymi, kiedy mogą — latem mnóstwo mieszkańców w środku nocy pracuje w ogrodach, a młodzież często gra w siatkówkę. Nikt nie narzuca presji, kiedy dane zajęcie ma być zrobione, co w tak małej społeczności dobrze funkcjonuje. W Sommarøy można się poczuć jak w bajce — szczególnie zimą, kiedy niebo zdobią zorze polarne, czas niemalże zatrzymuje się w miejscu.
Sprawdź także: Mniej tłoczna niż Teneryfa, a równie piękna i różnorodna. Wyspa idealna na zimę
Sommarøy — jak tam dojechać i kiedy warto odwiedzić tę wyspę?
Najwięcej turystów przybywa na Sommarøy latem, w szczególności są to mieszkańcy okolic Tromsø, którzy stęsknili się za słońcem. Wyspa ta o tej porze roku zamienia się w Arktyczne Malediwy — plaże, ścieżki spacerowe oraz krótkie trekkingowe trasy, sprawiają, iż jest to świetny kierunek na wypoczynek. Z roku na rok wyspę odwiedza coraz więcej osób — zimą kierunek ten cieszy się mniejszą popularnością, niemniej wciąż nie brakuje chętnych do zobaczenia zorzy polarnej.
Powstało tam wiele domów do wynajęcia czy rozbudowano infrastrukturę kempingową. Największy boom turystyczny przypadł na 2019 roku, kiedy świat obiegła informacja, iż Sommarøy miałby się stać pierwszą na świecie strefą bezczasową (Time Free Zone). Nie stało się tak, informacja ta była częścią kampanii promocyjnej, niemniej mieszkańcy i tak w wielu przypadkach nie zwracają uwagi na czas, gdyż ze względu na specyficzne warunki panujące w tym regionie jest to zwyczajnie utrudnione.
Do Sommarøy można dojechać samochodem, taksówką lub autobusem z najbliższego lotniska znajdującego się w Tromsø. Z Polski można tam dolecieć za kilkaset złotych, zwykle wymagana jest jedna przesiadka m.in. w Oslo, lot wtedy trawa ok. 6 godzin.
Przeczytaj też: „Malediwy Europy” to najlepszy kierunek na jesień. Lazurowa woda i znacznie niższe ceny
Zobacz też:
To górskie uzdrowisko utonęło w śniegu. Możesz mieć problem z dojazdem
Kiedyś mało kto chciał tam spędzać wakacje. Teraz seniorzy i turyści uwielbiają tę wyspę
Aquapark ze stokiem narciarskim na dachu? Taki powstanie w popularnym uzdrowisku










